Życie w UK

Zrobili z Polaków rasistów

Udostępnij

07.09.2009 00:00Aktualizacja: 09.02.2023 13:13Przeczytasz w 3 minuty

Ośmieszyli siebie, ale też i Polaków. Firma Microsoft podmieniła twarz czarnoskórego modela na białego mężczyznę w reklamie skierowanej na polski rynek. Zrobiła to bardzo nieudolnie. Ręka białego biznesmena pozostała czarna. – Koncern zebrał cięgi za rasizm, ale to my wyszliśmy na bardzo uprzedzone społeczeństwo – oceniają psycholodzy.

Lisek numer 3 >>

Poczta internetowa Google >>

Znajdź różnicę między obrazkami – internauci do dziś naśmiewają się z najbardziej spektakularnej wpadki firmy Microsoft. Jednakowy projekt reklamy produktów informatycznych skierowano na rynek Stanów Zjednoczonych i krajów europejskich – Polskę, niestety, potraktowano osobno. Graficzne machlojki szybko wyszły na jaw, a aferę podchwyciły światowe media z brytyjską telewizją BBC na czele. Świat znowu zaczął przedstawiać nas jako rasistów.

Uprzedzeni rasiści

– Niestety, za granicą wciąż mamy wizerunek antysemitów i osób uprzedzonych – uważa dr Norbert Maliszewski, specjalista od psychologii reklamy z Uniwersytetu Warszawskiego. Zaznacza, że obawy Microsoftu mogły być uzasadnione.

– Pamiętam przeprowadzony w Polsce eksperyment z promocją egzotycznego jogurtu, reklamowanego przez czarnoskórego modela. Społeczeństwo zdecydowanie nie chciało po niego sięgnąć, choć w rzeczywistości smakował bardzo dobrze. To najlepszy dowód, że wciąż mamy do czynienia z silnymi stereotypami – tłumaczy psycholog.

Doktor Maliszewski zastrzega, że w przypadku produktów technicznych wydźwięk reklamy nie musiał być negatywny. – Są one adresowane do osób młodych i przedsiębiorczych, a więc uwolnionych od stereotypów. Poza tym czarnoskórzy modele znakomicie sprzedają na przykład odzież i ubrania sportowe dla młodzieży, ponieważ kojarzą się z dynamiką i mobilnością.

Polski oddział Microsoftu natychmiast zdjął kontrowersyjne zdjęcie ze swojej strony internetowej i przeprosił za wpadkę. – To nie było celowe działanie – zapewnia Agnieszka Dziedzic, rzecznik Microsoft Polska. Tłumaczy, że projekt reklamy nie powstał w polskim oddziale firmy, lecz gotowe zdjęcia przyszły do niego ze Stanów Zjednoczonych.

– Zdjęcia były robione w różnych wariantach, dostosowanych do wszystkich długości i szerokości geograficznych. Został popełniony błąd ludzki lub proceduralny, bo ktoś kliknął nie na to zdjęcie, które korporacja wybrała. Najmocniej za to przepraszamy – mówi Agnieszka Dziedzic.

Tłumaczenia te jednak nie przekonują Polaków. Nawet, jeśli faktycznie fotografia nie miała zostać opublikowana w Polsce, to i tak ktoś celowo podmienił na niej twarz człowieka, zostawiając przy tym jego oryginalny garnitur, a do tego czarną rękę.

– Zdjęcie jest stare, bo z sierpnia 2008 roku. Kampanię przygotowywał czteroosobowy zespół ludzi, którzy wybrali później drogę zawodową poza naszą firmą. Chcieliśmy wyjaśnić, jak do tego doszło, ale nie mamy już z nimi, niestety, kontaktu – wyjaśnia rzeczniczka.

Odbudować wizerunek

Według specjalistów od reklamy, obracanie błędu marketingowego we wpadkę techniczną nie odwróci uwagi potencjalnych klientów firmy. – Oba są katastrofalne w skutkach. Jeśli firma specjalizująca się w oprogramowaniu sama nie potrafi z niego korzystać, staje się mało wiarygodna. To pogrąża wizerunek Microsoftu, który i tak jest symbolem zawieszającego się systemu Windows – ocenia Norbert Maliszewski.

Specjaliści od PR przepowiadają, że niebawem będziemy zapewne świadkami społecznej kampanii Microsoftu, który zacznie promować tolerancję i równouprawnienie. Podobnie postąpiła sieć sklepów Ikea po akcji z malowaniem przez dzieci łóżek. Gdy te rozchorowały się od farb i chemikaliów, firma zaczęła promować swój wizerunek jako sklep przyjazny najmłodszym klientom.

Agnieszka Dziedzic z Microsoft Polska bije się w pierś:

– Pracujemy w międzynarodowej firmie, gdzie multikulturowość jest na porządku dziennym. O wszystko można nas podejrzewać, ale nie o rasizm – ucina spekulacje.

Tomasz Ziemba

Udostępnij