Życie w UK
ZOBACZ, jakie wyzwania stoją teraz przed Theresą May w związku z kolejnym głosowaniem ws. umowy brexitowej
Theresa May zobowiązała się dać parlamentarzystom kolejną okazję do głosowania nad Brexitem na początku przyszłego miesiąca – bez względu na to, czy premier zdobędzie poparcie laburzystów, czy też nie. Choć kolejna porażka wydaje się bardzo prawdopodobna, istnieje jednak cień szansy, że umowa zostanie tym razem przyjęta przez Izbę Gmin. By zwiększyć swoje szanse, premier musi jak najszybciej stawić czoła kilku wyzwaniom.
Dlaczego Theresa May zamierza przedłożyć tą samą umowę po raz kolejny i jak tym razem przekona Johna Bercowa?
Chociaż może się wydawać, że premier May podejmuje działanie prawie identyczne z poprzednimi próbami przeforsowania umowy brexitowej, tym razem jednak jej taktyka jest nieco inna niż wcześniej.
Głosowanie nad projektem wdrożenia umowy brexitowej (Withdrawal Agreement Bill – WAB) miało być dopiero drugim etapem – pierwszym powinno być głosowanie nad ratyfikacją samej umowy. Pierwszy etap odbył się jednak już dwa razy i przyniósł Theresie May porażkę. Przy trzecim "znaczącym głosowaniu" spiker Izby Gmin, John Bercow, nie pozwolił, by rząd po raz kolejny przedłożył Izbie ten sam wniosek bez istotnych w nim zmian.
W związku z tym obecnie rząd planuje przejść od razu do drugiego etapu, zawierając przy tym specjalną klauzulę we wniosku mającym być przedmiotem głosowania, usuwając tym samym potrzebę oddzielnego wniosku o ratyfikację umowy.
Dlaczego głosowanie ma się odbyć akurat na początku czerwca?
Po wtorkowym posiedzeniu rządu ministrowie zgodzili się, że Wielka Brytania powinna opuścić UE jeszcze przed letnią przerwą parlamentarną, która zazwyczaj rozpoczyna się w połowie lipca. Aby tak się stało, wszystkie etapy głosowania nad umową i związanymi z nią dokumentami musiałyby przejść przez Izbę Gmin przed wakacyjną przerwą w obradach – uda się to zrobić, jeśli "znaczące głosowanie" odbędzie właśnie 3 czerwca.
Co nowe głosowanie oznacza dla rozmów międzypartyjnych?
Rozmowy z Partią Pracy wciąż będą kontynuowane. Ustalony termin głosowania nad umową brexitową jest po prostu zarazem terminem zakończenia tychże rozmów.
Zobacz: Brexit: Posłowie wszystkich partii jednym głosem deklarują ponowne odrzucenie umowy Theresy May
Czy nowy wniosek premier May uzyska poparcie w Izbie Gmin?
O ile nie nastąpią istotne zmiany, wydaje się mało prawdopodobne, by tym razem posłowie zagłosowali za wnioskiem Theresy May. Jeremy Corbyn, lider laburzystów, powiedział, że jeśli podczas rozmów nie dojdzie do porozumienia międzypartyjnego, to będzie on namawiał laburzystów do głosowania przeciw wnioskowi premier.
Partie, które domagają się drugiego referendum – SNP, Lib Dem, Change UK i częściowo Partia Pracy – prawdopodobnie również zagłosują przeciw, chyba że we wniosku pojawi się klauzula gwarantująca drugie referendum.
DUP poinformowało już, że jest "wysoce prawdopodobne", iż umowa zostanie ponownie odrzucona przez to ugrupowanie, jeśli premier nie uda się "wprowadzić czegoś nowego, co rozwiąże problem backstopu". Również wielu torysów nie chce poprzeć umowy, argumentując, że premier niczego nie zmieniła i proponuje posłom głosowanie nad niemal identycznym wnioskiem.