Praca i finanse
Zobacz, jakie są prognozy finansistów ws. kursu funta. Ekonomiści przewidują kolejne przesunięcie terminu Brexitu
Wartość funta brytyjskiego w stosunku do waluty euro jest chwiejna w związku z niemożliwością przełamania impasu dotyczącego Brexitu. Zgodnie z przewidywaniami analityków finansowych następne tygodnie, a nawet miesiące, mogą nie być dla funta korzystne.
Finansiści zaniżają prognozy dotyczące brytyjskiej waluty ze względu na brak perspektyw dotyczących wyjścia z impasu, w którym tkwi obecnie parlament w Wielkiej Brytanii oraz małego prawdopodobieństwa na poparcie umowy ws. Brexitu, która pozwoliłaby stronie brytyjskiej opuścić Unię Europejską jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Przeczytaj także: Theresa May planuje kolejne głosowanie ws. umowy dotyczącej Brexitu w następnym tygodniu. Przedstawi nowe pomysły?
– Mając na uwadze dłuższe opóźnienie terminu Brexitu i brak przesłanek do tego, aby zakładać, że umowa Theresy May zostanie poparta w parlamencie, trudno uwierzyć w to, że funt umocni się w najbliższym czasie – powiedziała Christin Tuxen, szefowa badań finansowych w Danske Bank w Kopenhadze.
Tuxen przyznała, że zaniżono prognozy dotyczące kursu funta ze względu na swoisty paraliż w brytyjskim parlamencie i brak perspektyw na to, że jakakolwiek umowa brexitowa zostanie przegłosowana.
– Trudno jest przewidzieć, co wydarzy się, gdy zacznie zbliżać się nowy termin Brexitu w październiku, jednak wydaje nam się, że dalsze przedłużenie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE jest możliwe – dodała Tuxen.
Theresa May chce za wszelką cenę uniknąć twardego Brexitu, dlatego, jeśli do 31 października brytyjski parlamentarzyści nie poprą umowy wyjścia, premier najprawdopodobniej poprosi Unię Europejską o kolejne przesunięcie terminu.
Z drugiej strony na Theresę May wywierana jest coraz większa presja dotycząca jej rezygnacji, co z kolei zwiększa prawdopodobieństwo, że do października przywództwo w Partii Konserwatywnej obejmie inny lider.
Najczęściej czytane: Wielka Brytania zaczyna korzystać z „utalentowanych brytyjskich pracowników”. Zapełniają oni 9 na 10 nowych miejsc pracy, na których coraz mniej jest imigrantów z UE