Praca i finanse

Znany ekonomista wieszczy niepewną przyszłość brytyjskiej gospodarki

W jakim stanie będzie brytyjska gospodarka za kilka lat? Ogólne nastroje są pozytywne: Wyspiarze powoli zapominają o niedawnym kryzysie i liczą na powolny ale w miarę stały wzrost. Niektórzy ekonomiści sądzą jednak, że pokonanie kryzysowej burzy to jedno, ale poradzenie sobie ze spustoszeniami, jakie wyrządziła, to co innego. John Mills, przedsiębiorca i prezes grupy kapitałowej JML studzi entuzjazm i ostrzega, że jeśli wzrost gospodarczy nie zostanie przyśpieszony, Wielką Brytanię czekają kolejne kłopoty gospodarcze.

Znany ekonomista wieszczy niepewną przyszłość brytyjskiej gospodarki

Zdaniem Millsa, brytyjska gospodarka ma dwie słabości, które w ostatnich czasach manifestują się w sposób coraz bardziej wyraźny. Pierwszą z nich jest niski, w porównaniu do innych krajów zachodnich, poziom inwestycji, który nie jest w stanie dorównać poziomowi konsumpcji kapitału i sprostać potrzebom rosnącej brytyjskiej populacji. „Brakuje inwestycji w środki, które podnoszą produktywność i standardy życiowe” – twierdzi Mills. Inwestycje stanowią jedynie 14 procent dochodu narodowego Wielkiej Brytanii. Dla porównania, światowa średnia to 24 procent, a w Chinach ten wskaźnik sięga 46 procent. Zdaniem Millsa nie należy się więc dziwić, że na Wyspach suma wydatków na mieszkańca nie rośnie, a stopa życiowa z roku na rok się obniża.

Drugi problem stanowi zmniejszenie się udziału przemysłu jako części ogólnego produktu krajowego – z 30 procent w latach 70. do 10 procent w chwili obecnej. Mills twierdzi, że tak niski poziom uprzemysłowienia kraju będzie miał swoje nieuniknione konsekwencje. „Lwia część światowego handlu bazuje na produkcji. Słabe przemysłowe zaplecze sprawi, że Wielka Brytania będzie miała problem ze sprostaniem konkurencji innych państw” – twierdzi Mills i dodaje: „To właśnie przemysł zapewniał odpowiednią ilość miejsc pracy dla robotników fizycznych. Teraz tego typu zajęć brakuje. Ponad to deindustrializacja, która miała miejsce w wielu częściach Wielkiej Brytanii to bezpośrednia przyczyna rażących nierówności ekonomicznych pomiędzy poszczególnymi regionami” – twierdzi ekonomista.

Podsumowując, Mills zaznaczył, że jeśli powyższe problemy nie znajdą szybko swoich rozwiązań Wielkiej Brytanii grozi stagnacja gospodarcza, która może w przyszłości skutkować poważną inflacją.

author-avatar

Przeczytaj również

Nastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódki
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj