Styl życia
Zmierzch potęgi
Siatkarze ze Skry Bełchatów w rywalizacji o mistrzostwo Polski odpadają już w ćwierćfinale. To pierwszy taki przypadek od dekady.
Przez ostatnie dziesięć lat Skra była prawdziwym hegemonem w polskiej siatkówce, sięgając w tym czasie aż siedmiokrotnie po prymat. Ostatni raz poza czołową czwórką znalazła się w sezonie 2002/03. W tym roku, jej rządy zostały przerwane przez Resovię Rzeszów, z którą musiała grać już w pierwszej rundzie play-off. Ale podopieczni Jacka Nawrockiego są sami sobie winni – gdyby przyłożyli się bardziej do wyników w sezonie zasadniczym, to nie musieliby w pierwszej serii mierzyć się z mistrzem. W rywalizacji do trzech zwycięstw walka była niezwykle zacięta i do wyłonienia zwycięzcy potrzeba było tie-breaku w piątym starciu, aby wyłonić triumfatora. W tej wojnie nerwów lepsi okazali się siatkarze z Rzeszowa i to nie w półfinale zagrają z Delectą Bydgoszcz o finał.