Styl życia
Zmęczona Victoria
Żona Davida Beckhama została zmuszona do tłumaczeń na łamach prasy ze swojego permanentnego „grobowego” wyrazu twarzy. Gwiazda zaprzecza wszelkim interpretacjom, według których jej mina jest odwzorowaniem jej braku radości życia.
W wywiadzie dla „The Mirror” Victoria Beckham dała się sprowokować i dała upust swojej emocjonalności (o jaką przecież nikt jej nie podejrzewał). Uważana za „głównodowodzącą” w rodzinie Beckhamów i koordynującą karierę nie tylko swoją, lecz także swojego przystojnego małżonka, Victoria zaczęła usprawiedliwiać się ze swojego wyrazu twarzy „uzasadnionym” zmęczeniem. Projektantka ma już najwyraźniej dosyć nieustannych zarzutów ze strony opinii publicznej, która nie może zaakceptować tak mało plastycznej twarzy Victorii. Zaskakująca jest jednak reakcja samej gwiazdy na te zarzuty. Nie zbywa ich milczeniem, lecz stwierdza: „ludzie czytają szmatławce, które o mnie piszą. (…) Otaczam się ludźmi, którzy są dla mnie ważni. O całej reszcie zapominam”. Jak widać, temat jest dla niej chyba zbyt drażliwy…