Styl życia
Zbyt ambitna?
Anne Hathaway nie ukrywa, że marzy o Oscarze. Aktorka wierzy, że w zdobyciu statuetki pomoże jej niedawna rola w „Nędznikach”, do której schudła 11 kilo i… „chodziła przygnębiona”.
Aktorka z dużym dramatyzmem opowiada o swoich „zmaganiach z rolą” w ekranizacji musicalu na podstawie powieści „Nędznicy” Victora Hugo. W wywiadzie dla „Vogue’a” Hathaway dowodzi, że „włożyła całą siebie w postać Fantine”. Jak już wiemy, mocno zrzuciła z wagi… Niedawno pochwaliła się również, że jej odchudzanie miało także inne zastosowanie – bardzo jej bowiem zależało na przerzedzeniu włosów na głowie przez niedożywienie. Aktorka wygląda wprawdzie dużo lepiej w nowej fryzurze, jednak twierdzi, że na planie filmowym była – na potrzeby roli oczywiście – bardzo przygnębiona, a w stan ten wprowadziła się na tyle skutecznie (z zapałem odwiedzając szpitale dla psychicznie chorych i więzienia), że towarzyszył jej on przez następne parę tygodni. Zakończył się wprawdzie ślubem i dzięki temu możemy znów podziwiać uśmiechniętą Annę Hathaway, która cierpliwie czeka na swojego Oscara.