Życie w UK
Zbliża się tydzień strajków w londyńskim metrze – oto wszystko, co powinniście o nim widzieć
Drodzy pasażerowie londyńskiego metra (i nie tylko!) – szykujcie się na tydzień pełen opóźnień, nerwów, narzekań. London Underground i Southern Rail wstrząśnie (kolejna!) fala strajków zorganizowanych przez związki zawodowe.
Członkowie związku zawodowego Rail, Maritime and Transport (RMT) zatrudnieni w Southern Rail na wtorek i czwartek zaplanowali trwające po 24 godziny strajki. Ich walka o lepsze warunki pracy trwa już osiemnasty miesiąc i nic nie wskazuje na to, aby w niedalekiej przyszłości udało się osiągnąć porozumienie zadowalające obie (rządową i związkową) strony.
To jednak nie wszystko – członkowie ASLEF, innego związku zawodowego, pracujący dla London Underground również będą strajkować. Termin – także czwartek. Motorniczy metra chcą poprawić swoje warunki zatrudnienia.
Rośnie liczba ofiar masakry w Las Vegas. Najnowszy bilans to 20 osób zabitych i ponad 100 rannych
Transport for London wydało ostrzeżenie, w którym przestrzega przed "znaczącymi utrudnieniami" na wszystkich liniach metra. Southern z kolei zadeklarowało, że będzie "starało się" uniknąć opóźnień i zapewnić "normalną obsługę większości tras". O ile oczywiście do protestów, rozpoczynających się w poniedziałek po północy, dojdzie. Jeszcze dziś może dojść do spotkania przedstawicieli obu stron sporu. Nigel Holness z LU do ostatniej chwili nawoływał związkowców do dialogu. Póki co – bezskutecznie.
I tak złą sytuację londyńskiej komunikacji zbiorowej pogarsza fakt, iż w czwartek odbędzie się mecz piłkarskiej reprezentacji Anglii. Na Wemblay zagrają oni ze Słowenią, a metro z pewnością zaroi się od kibiców. Linie będą dodatkowo przeciążone, a wszelkiej maści kłopoty z podchmielonymi fanami futbolu są niemal gwarantowane.
Wycofane ze sprzedaży mięso drobiowe WRACA do sklepów w UK
W gronie strajkujących są również związkowcy zatrudnieni w Merseyrail, Arriva Rail North i Greater Anglia, którzy solidaryzują się z kolegami ze stolicy. Cele protestów wyjaśnia sekretarz generalny RMT, Mick Cash. "Strajki te dotyczą kwestii bezpieczeństwa podróżnych, które dla prywatnych firm są mniej ważne od zysków. Zysków, które w większości nie są inwestowane tu, w Wielkiej Brytanii, ale trafiają za granicę w celu subsydiowania usług transportowych w Europie i Chinach. Jest to skandal narodowy."
Więcej informacji o zmianach w rozkładzie jazdy i utrudnieniach znajdziecie na stronach TfL:
More information on the planned Tube strike on Thursday 5 October is available here: https://t.co/aeBHNvJa74
— Transport for London (@TfL) September 29, 2017