Życie w UK
Zarobki w supermarketach za niskie – większość pracowników pobiera benefity
Pracownicy największych sieci handlowych nie są w stanie samodzielnie się utrzymać, nawet jeśli pracują w pełnym wymiarze godzin. Jak informuje organizacja Citizens UK łączna kwota zasiłków, pobieranych przez osoby pracujące w „sieciówkach” to 11 miliardów funtów rocznie.
Krajowa stawka minimalna dla osób powyżej 21 roku życia wynosi obecnie 6,50 funta za godzinę. Zarobki na tym poziomie otrzymuje około pięciu milionów pracowników sklepów wielkopowierzchniowych. Citizens UK prowadzi kampanię, w ramach której zachęca przedsiębiorców do podwyższenia progu zarobków do poziomu tzw. Living Wage, czyli stawki na poziomie 9,15 w Londynie i 7,85 poza nim. Inicjatywy, jak do tej pory, oficjalnie nie poparł żaden z wielkich koncernów.
Z danych dostarczonych przez British Retail Consortium wynika, że płace w większości sklepów, po doliczeniu „dodatkowych świadczeń”, utrzymują się na poziomie 8,40 za godzinę. Pracownicy nie są jednak przekonani, że ich wynagrodzenia są wystarczające, aby zaspokoić codzienne potrzeby. 80 procent osób zrzeszonych w związku zawodowym Union of Shop, Distributive and Allied Workers stwierdziło, że ich płace są dużo niższe niż pięć lat temu. Podwyżki otrzymało jedynie pięć procent z związkowców.
Dziennik „Mirror” cytuje wypowiedź jednej z kasjerek dużej sieci handlowej, której pomimo posiadania zniżki pracowniczej, nie było stać na zakupy w miejscu pracy – w jedzenie zaopatrywał ją bank żywności. „Byłam zażenowana i zła. Pracując powinnam zarabiać przynajmniej na jedzenie” – twierdzi kasjerka.