Bez kategorii
Zarobił 15 zarzutów w 90 minut: 16-latek, który oblał kwasem pięć osób, stanie przed sądem
Nastolatek, który w czwartek wieczorem uczestniczył w pięciu atakach z użyciem kwasu, trafił do aresztu i w poniedziałek stanie przed sądem dla nieletnich. Do tej pory postawiono mu 15 zarzutów.
16-latek został oskarżony, między innymi, o spowodowanie poważnego uszczerbku na zdrowiu oraz posiadanie nielegalnego narzędzia do rozpylania toksycznych substancji. Chłopak pozostaje obecnie w areszcie w Stanford.
Do ataków z użyciem żrącego kwasu doszło w czwartkowy wieczór. Policji do tej pory nie udało się ustalić wszystkich szczegółów zajścia. Wiadomo, że napastników poruszających się na skuterach było dwóch. 16-latkowi towarzyszył jego 15-letni kolega, który po przesłuchaniach został zwolniony za kaucją.
Celem ataków byli dostawcy jedzenia działający w ramach serwisów UberEats i Deliveroo. Pierwszą ofiarą nastolatków był 32-letni Jabed Hussain. Mężczyzna wracał na skuterze z pracy do domu. Kiedy zatrzymał się na światłach na Hackney Road, podjechała do niego dwójka chłopaków i spryskała mu twarz, jak się potem okazało, żrącą substancją.
PILNE! Fala makabrycznych ataków kwasem w Londynie – pięć osób rannych
Hussain stwierdził później w rozmowie z dziennikarzami, że w ostatnich miesiącach praca dostawcy jedzenia w tych okolicach stawała się coraz bardziej ryzykowna – kilkakrotnie dochodziło do incydentów z użyciem noży i innych brutalnych ataków.
Zaatakowany mężczyzna opowiadał, że na początku w ogóle nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji. „Nie miałem pojęcia, że to kwas. Chwile później poczułem straszliwe pieczenie. Kątem oka dostrzegłem, że chcą mnie oblać jeszcze raz, więc zeskoczyłem ze skutera i schowałem się za samochodami, które stały obok” – tłumaczył Hussain.
SZOKUJĄCE NAGRANIE! Zobacz jak ratowano jedną z ofiara kwasowego ataku [wideo]
Choć obrażenia, jakich doznał mężczyzna nie były poważne, jego stan psychiczny nie jest najlepszy: „Boję się wrócić do pracy. Właściwie jestem przerażony, nie wiem co robić. Żona namawia mnie, żebym zrezygnował, znalazł coś innego. Ale to jest praca którą uwielbiam” – wyznał.
Kiedy Hussain był już w drodze do szpitala, nastolatki atakowały kolejnych dostawców. Jeden z nich nie miał tyle szczęścia, co poprzednik. W szpitalu stwierdzono, że choć jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, to już na zawsze będzie miał na twarzy szpecące blizny po kwasie.