Praca i finanse

Zaradne Polki w Londyni

Jest ich w City wiele. Pracowniczki agencji pracy i banków. Uderzają urodą i nie tylko. Jak widać, pomiędzy agencjami i bankami toczy się walka nie tylko o klientów.

Zaradne Polki w Londyni

Zazdrość mężczyzn z innego stada >>

Czy to sie kiedyś skończy? >>

W Polsce Asia chodziła do Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych z nastawieniem na praktyczne i metodyczne przedmioty, gdzie było osiem godzin angielskiego dziennie, a nauczyciele kładli nacisk przede wszystkim na umiejętność posługiwania się angielskim, którego używa się na co dzień. Przyniosło to efekty.
Pracowała na początku w pubie Fuller’s, prywatnie udzielała też „korków” z angielskiego. Otrzymała ponadto kilka zleceń z agencji „Flame”, która pilnie potrzebowała pracownika administracyjnego i po krótkiej rozmowie Asia od razu dostała angaż. – Byłam pewna, że tak się stanie – wspomina – i po kilku minutach zostałam przyjęta.

Rodakom łatwiej

Tak naprawdę pełni rolę osoby pierwszego kontaktu, pracuje już tu ponad rok i nie zamierza zmieniać pracy. – Mimo że tyle czasu jesteśmy w Unii, są jeszcze, niestety, osoby, które przyjeżdżają do Anglii i zamiast kierować swoje pierwsze kroki do agencji, szukają czegoś na własną rękę, po czym zatrudniają się na czarno, ponosząc wskutek tego rozmaite konsekwencje, jak brak ubezpieczenia, wypadki przy pracy itp. – mówi Asia. – Każdy kto do nas przychodzi, mówi, że umie praktycznie wszystko, a potem ludzie często rezygnują z pracy albo od razu, albo pracują tylko kilka dni. Narzekają głównie na tempo i metodykę organizacji. W pierwszym kontakcie staram się być przyjazna, ośmielić potencjalnego pracownika, szczególnie, gdy przychodzi do nas pierwszy raz. Osiemdziesiąt procent zatrudnionych w agencji to Polacy, poza tym Litwini i Łotysze. Korzyści zatrudnienia Polaków w agencji płyną stąd, że pracownicy agencji starają się otoczyć ich szczególną opieką, a naszym rodakom również łatwiej jest nawiązać kontakt – mówi Asia.
Ania i Magda pracują w agencji „Right 4 Staff”. Anna jest magistrem prawa – obecnie w trakcie aplikacji adwokackiej. Magda w Olsztynie skończyła studia z zakresu marketingu i zarządzania o specjalizacji finanse i bankowość. Obie języka uczyły się tylko w Polsce, z tym, że oprócz obowiązkowej nauki w szkole brały prywatne lekcje, a w czasie studiów uczęszczały do prywatnych szkół językowych. Praca w Anglii jest ich pierwszą w życiu. Obu dziewczynom zaproponowano etaty na lotnisku Heathrow, ale po sprawdzeniu pięcioletnich aplikacji Anna otrzymała stanowisko resourcera w agencji, a w przypadku Madzi, ponieważ dziekanat w tym czasie nie pracował i nie było możliwości weryfikacji, zwolniło się stanowisko recepcjonistki, która właśnie odeszła z pracy. Ania po zakończeniu urlopu dziekańskiego zamierza wrócić do kraju, natomiast Magda chce pracować w banku.

Dwutygodniowy gips

Iza rok studiowała w Polsce fizjoterapię i gdy zabrakło pieniędzy chciała sprawdzić swe siły za granicą. Jej koleżanka miała znajomą, która potrzebowała kogoś do opieki nad dwojgiem dzieci w Anglii. Po czterech miesiącach Iza próbowała wrócić do Polski, ale szybko się zorientowała, że nie ma do czego. Zatrudniła się w restauracji na Twickenham. Jej właściciel stwierdził, że musi sobie kupić czarne buty do pracy. W sklepie robotnicy prowadzący prace remontowe źle zabezpieczyli miejsce pracy i spadająca deska złamała jej nogę. Był to jej pierwszy dzień w nowym miejscu. Założono jej gips na trzy tygodnie, ale zdjęła go po dwóch tygodniach, żeby nie sprawić przykrości rodzicom, którym nie powodziło się wtedy najlepiej. Pracowała jeszcze w kawiarni, a następnie została menedżerem w sklepie z odzieżą. W Anglii przebywa trzy lata, w Lloydsie, gdzie dostała się po dwóch rozmowach kwalifikacyjnych, pracuje sześć miesięcy. Zadecydowała dobra znajomość języka. Iza bardzo ceni sobie kreskówki z BBC, których mnóstwo w dzieciństwie dostarczali jej rodzice. W szkole podstawowej nie miała angielskiego, dopiero w gimnazjum, za to w liceum, oprócz normalnej nauki, rodzice zafundowali jej sześć godzin dodatkowo w tygodniu. Iza jednak twierdzi, że to właśnie kreskówki, które ją ogromnie fascynowały, rozpoczęły jej przygodę z językiem. W przyszłości chciałaby mieć własny zakład fizjoterapeutyczny.

Zbigniew Rudziński

Zazdrość mężczyzn z innego stada >>

Czy to sie kiedyś skończy? >>

 

author-avatar

Przeczytaj również

PILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiAwantura na pokładzie EasyJet. Brytyjczyk wypił butelkę wódkiKursy budowlane w UK – jak zdobyć kartę CSCS?Kursy budowlane w UK – jak zdobyć kartę CSCS?AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefon
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj