Bez kategorii
Zamachowiec z Paryża wpadł przez podejrzane zamówienie na pizzę
Mózg zamachów w Paryżu złapany. Policja wpadła na trop Salaha Abdeslama po tym, jak jego znajoma złożyła nietypowe zamówienie na pizzę.
Ostatni żywy zamachowiec, odpowiedzialny paryski zamach, ukrywał się od 120 dni. Z doniesień policji wynikało, że grupa terrorystów przebywa w okolicy Brukseli co najmniej od 14 listopada, ale ich dokładna lokalizacja nie była znana. Sytuacja zmieniła się w ubiegły wtorek, kiedy francuska i belgijska policja przeprowadziła nalot na potencjalną kryjówkę zamachowców.
Mózg zamachów w Paryżu kolejny raz uciekł policji
Podczas strzelaniny, jaka wywiązała się w trakcie operacji, dwóm podejrzanym udało się uciec. Na miejscu policja zabezpieczyła jednak odciski palców odnalezione na brudnej szklance, które jak się później okazało, należały do Abdeslama. Fakt ten utwierdził policję w przekonaniu, że terrorysta musi nadal przebywać w Brukseli. Wznowione poszukiwania zaprowadziły funkcjonariuszy do mieszkania znajdującego się zaledwie kilkanaście metrów od domu na Molenbek, w którym terrorysta mieszkał przed zamachami.
Mieszkanie zostało objęte obserwacją. O tym, że ukrywa się w nim większa grupa osób funkcjonariusze przekonali się, kiedy jedna z jego mieszkanek złożyła zadziwiająco duże zamówienie na pizzę. Kiedy uzbrojeni policjanci wtargnęli do mieszkania, zastali Abdeslama siedzącego wraz z dwójką przyjaciół i ich dziećmi przy herbacie i obiedzie.
Abdeslam został postrzelony w nogę i zatrzymany. Do aresztu trafiły również trzy inne osoby obecne na miejscu zdarzenia. Nie wiadomo dokładnie, jaką rolę terrorysta pełnił podczas ataków. Wiadomo, że wcześniej zdarzało mu się dokonywać drobnych przestępstw. Oprócz tego pracował w barze prowadzonym przez jego brata. Policja podejrzewa, że mógł pomagać przy budowie ładunków wybuchowych, wynajmowaniu samochodów, wyszukiwaniu kryjówek i transporcie dżihadystów z miejsca na miejsce.