Styl życia
Zalana stacja kolejowa zmieniła się w… basen
Fot. Instagram
Mieszkańcy szwedzkiej Uppsali postanowili w pomysłowy sposób wykorzystać fakt, że tamtejsza stacja kolejowa została zalana w wyniku gwałtownej burzy.
Gwałtowne burze i nawałnice w lecie to nic dziwnego. Zalane piwnice, drogi i stacje metra nie dziwią już nikogo. Jednak mieszkańcy Uppsali postanowili w dość ciekawy sposób wykorzystać fakt, że ofiarą burzy padła tamtejsza stacja kolejowa. Zamiast biec po pompy i w pocie czoła usuwać wodę z peronów, postanowili zmienić całą stację w… basen.
Woda na stacji sięga co prawda tylko do kolan, ale to i tak wystarczy, żeby popływać w olbrzymim basenie. Na stacji pojawiły się osoby z materacami, maskami do nurkowania, a nawet z płetwami. Robiąc sobie zdjęcia zasugerowali, że stacja kolejowa jest przestrzenią publiczną, która może być przecież wykorzystywana w różny sposób.
Dobre nastroje pomysłowych mieszkańców szybko zostały jednak ostudzone przez ochronę stacji, która nakazała wszystkim pływakom opuścić teren. Na miejscu pojawili się też wkrótce strażacy, którzy ku niezadowoleniu amatorów tego nietypowego basenu, wypompowali wodę.
Szwecja kilka dni temu walczyła z pożarami, które gasili także polscy strażacy. Pożary spowodowane zostały przez falę upałów, które rzadko kiedy występują w tym skandynawskim kraju. Na szczęście strażakom bardzo pomogły opady deszczu, dzięki którym opanowali oni niszczący żywioł. Polscy strażacy zostali bardzo dobrze przyjęci przez mieszkańców Szwecji. Oprócz nich do pożarów pojechały także zastępy straż pożarnych z Danii, Niemiec, Norwegii i oczywiście ze Szwecji.
Nastolatka zaraziła się pasożytami pływając w morzu u wybrzeży UK. Trafiła do szpitala
Polskich strażaków pomagających w Szwecji odwiedziła niedawno następczyni szwedzkiego tronu, księżniczka Wiktoria.