Życie w UK
Zakaz ruchu aut w centrum Londynu to recepta na smog – przekonują ekolodzy
Londyn powinien być kolejnym europejskim miastem, gdzie w centrum zakazany jest ruch samochodów. Inaczej nie wygramy z zanieczyszczeniem powietrza – przekonują ekolodzy.
Zdaniem aktywistów Londyn powinien wziąć przykład z Rzymu i Mediolanu, które – broniąc się przed duszącym mieszkańców smogiem – wprowadziły tymczasowy zakaz wjazdu do centrum pojazdów silnikowych.
Ekolodzy twierdzą, że londyńczycy wesprą podobne działania i chętnie – choćby jeden dzień w miesiącu -zdecydują się zostawić auta i skorzystać z transportu publicznego bądź roweru. Zdaniem działaczy ochrony środowiska świadomość złej jakości powietrza jest już powszechna, a miasto i jego mieszkańcy już dojrzeli do odważnych kroków.
Rosalind Readhead, która zamierza kandydować w wyborach burmistrza Londynu, też twierdzi, że potrzebne są radykalne zanim smog w stolicy osiągnie poziom krytyczny. W swoim programie kandydatka proponuje stopniowe wyprowadzenie ruchu aut z centrum Londynu w ciągu czterech lat. Pierwszy krok to zakaz wjazdu aut osób nie mieszkających w Londynie. Co na to mieszkańcy?
Wygląda na to, że faktycznie są “za”. Ostatnie sondaże pokazują, że 63 proc. londyńczyków poprze jednorazowy zakaz wjazdu samochodów do centrum miasta w przypadku bardzo wysokiego poziomu zanieczyszczenia powietrza. 58 procent mieszkańców Londynu poparło pomysł takiego ograniczenia raz na miesiąc.
Spośród 1258 uczestników ankiety, bardzo niewielu chce zakazu dla aut w całym mieście, a mniej niż połowa wspiera ideę comiesięcznego ograniczenia wjazdu aut dla wszystkich, nawet odległych od centrum dzielnic.