Życie w UK

„Podatnicy, zapłaćcie za moje wymarzone wesele!” – żąda bezrobotna Brytyjka

33-letnia Anna Broom rozzłościła brytyjskie media, gdy publicznie ogłosiła, że „małżeństwo jest prawem człowieka” i w związku z tym domaga się od państwa wyprawienia go. Przyszła panna młoda nie pracuje od 14 lat, a przez ten czas pobrała zasiłki na sumę 100 tys. funtów.

„Podatnicy, zapłaćcie za moje wymarzone wesele!” – żąda bezrobotna Brytyjka

Lista oczekiwań mieszkanki Gillingham w hrabstwie Kent jest długa. Chciałaby, żeby do kościoła i na przyjęcie przywiózł ją konny powóz „jak u Katie Price”, 50 zaproszonych gości mogło napić się szampana, a ubrania i buty mają pochodzić od jakiegoś projektanta i być specjalnie przygotowane na ten wielki dzień.

Oczywiście, żeby goście nie byli znudzeni, na samym przyjęciu w zamku przygrywać im powinna duża orkiestra, która do pierwszego tańca wykona utwór Truly, Madly, Deeply. Biorąc pod uwagę wszystkie wymagania, postulaty dotyczące jedzenia – pięciopoziomowy tort weselny, wykwintne koktajlowe przekąski i wystawne dania główne – nie powinny zaskakiwać.

Po trudach związanych z organizacją tak wystawnej imprezy, chciałaby odpocząć z wybrankiem serca w Meksyku.

„Chciałabym, żeby podatnicy zapłacili 10 tys. funtów za moje wymarzone wesele. To podstawowe prawo człowieka, móc być panną młodą. Nie widzę powodu, dla którego miałabym robić małe przyjęcie w urzędzie stanu cywilnego, gdzie nawet nie zmieściliby się wszyscy moi goście. Ślub w kościele jest znacznie bardziej romantyczny” – uskarża się 33-latka i dodaje, że wolałaby nie wziąć ślubu, niż mieć „biedne” przyjęcie, które tylko by ją unieszczęśliwiło.

Anna dodaje, że przyznane pieniądze mogą być pożyczką, którą regularnie będzie spłacać. Choć nie ukrywa, że przynajmniej połowa kwoty powinna zostać umorzona.

Sama pracowała od 16 do 18 roku życia jako pielęgniarka. Odeszła jednak stamtąd, po tym jak na stanowisko sekretarki zamiast niej wybrano „wychudzoną blondynkę”. Następnie kilka razy wysłała CV w parę miejsc, ale bez rezultatu.

W związku z depresją, silnym bólem pleców i wagą ponad 100 kg, otrzymała od państwa kilka rodzajów zasiłków, które dają jej miesięczny przychód w wysokości 800 funtów.

Podobna historia była przez nas przestawiana na początku stycznia. Wówczas para z Plymouth zapłaciła za przyjęcie weselne z pieniędzy podatników 3 tysiące funtów.

author-avatar

Przeczytaj również

Huragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarn�ą żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieWynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj