Styl życia
Zabiła swoje dziecko 52 lata temu. Przyznała się do zbrodni w wieku 67 lat
Melody Casson, która ma obecnie 67 lat, przyznała się do zabicia swojego 18-dniowego syna, Wayne’a Harpera 52 lata po dokonaniu zbrodni.
„Chcę wam coś powiedzieć, chcę wam powiedzieć wszystko. W wieku 15 lat miałam dziecko, które ciągle płakało. Przyłożyłam mu poduszkę do twarzy i przydusiłam. Później powiedziałam, że był to wypadek, ale to nieprawda. Tłumaczyłam, że przewróciłam się na niego w czasie snu. Zabiłam go” – powiedziała 67-letnia Casson policjantom, którzy przyszli do jej domu w zupełnie innej sprawie.
Kobieta niedawno usłyszała wyrok w sądzie w Leicester, gdzie uznano ją winną morderstwa i skazano na dwa lata więzienia w zawieszeniu. Sędzia Justice Thirlwall w czasie rozprawy powiedziała: „Wierzę w to, że czułaś się winna każdego dnia w ciągu ostatnich 52 lat i wierzę, że w twoim przypadku jest to dożywotnia wina”. Thirlwall przyznała, że Casson postąpiła słusznie stawiając się przed sądem i uznała jej sprawę za wyjątkową.
„Miałaś wtedy 15 lat, byłaś uczennicą, dzieckiem i przeżyłaś całą swoją młodość i dorosłe życie z poczuciem winy. Zadana tobie kara ma wpływ na całe twoje życie, aż do dnia twojej śmierci, i nic w tym już nie można zmienić” – powiedziała Thirlwall. Zarówno córka jak i wnuczka Casson są wstrząśnięte tym, czego się dowiedziały o swojej matce i babci.
BM