Życie w UK
Zabił narzeczoną, bo miał dość hałasów
Nauczyciel muzyki – Andrew Lindo – pokłócił się ze swoją narzeczoną Marie Stewart. Andrew miał już dość wybuchów zazdrości matki jego dwójki dzieci i chciał żeby, się uspokoiła. Zaczął więc ją dusić.
„Objąłem jej szyję rękami i ściskałem, ściskałem, ściskałem” – tak o zdarzeniu opowiadał później policji. Marie jeszcze żyła, kiedy Lindo znosił ją po schodach. Oprawca zakneblował jej usta paskiem, ponieważ wydawała bulgoczące odgłosy. Tak „przygotowaną” ofiarę zabrał do garażu, gdzie założył jej na twarz nieprzezroczystą folię – „żeby się na mnie nie gapiła” jak stwierdził – i poderżnął kobiecie gardło. Po ukryciu ciała starał się nie myśleć o tym, co zrobił. Krótko po zabójstwie nawiązał romans z kasjerką, która była przekonana, że jest zwykłym, samotnym rodzicem. Lindo był przekonany, że uda mu się przekonać znajomych, iż jego narzeczona uciekła z kochankiem. Rodzina Marie stała się jednak podejrzliwa i zgłosiła sprawę na policję. Po siedmiu tygodniach od zdarzenia znaleziono ciało ofiary. W procesie o morderstwo Andrew Lindo nie przyznaje się do winy.