Życie w UK

Zabijam, bo się bawię

Młodociani Brytyjczycy są coraz bardziej brutalni. Siedemnastolatek znęcał się nad młodszym kolegą zadając mu ciosy nożem. – Nie myślałem o tym, żeby go zabić, dopiero jak zobaczyłem krew, wtedy coś mnie poniosło – zeznawał przed policją młody zabójca.

Zabijam, bo się bawię

Pies – nowa broń przestępców >>

Wielka Brytania: Epidemia nożowników >>

W Wielkiej Brytanii zagrożenie przestępczością nie jest większe ani mniejsze niż w pozostałych unijnych krajach. Jedyne co wyróżnia Wyspy, to wyższa niż gdzie indziej przestępczość wśród młodocianych. W dużych miastach przestępczość uliczna ciągle wzrasta: drobne kradzieże, popełniane przez nieletnich, okradanie samotnych kobiet lub rówieśników w metrze, domach handlowych, kawiarniach czy pubach. Do tego coraz częściej dochodzą przestępstwa cięższego kalibru, jak gwałty, rozboje z użyciem broni, a nawet zabójstwa, często popełniane ze zwyrodnieniem, które nie przyszłoby do głowy autorom nawet najbardziej krwawych horrorów.

Najniebezpieczniej w Unii

Londyn jest najbardziej niebezpiecznym miastem w Unii, a Wielka Brytania uznana została jako kraj o najwyższym współczynniku wzrostu przestępczości – wynosi on 5 procent. Dwa miliony Brytyjczyków rozważa przeprowadzenie się w inne miejsce z powodu młodocianych gangów ulicznych, które grasowały w ich okolicy. 1,5 miliona w nocy zamykało się w domach i nie wychodziło po zmroku na ulicę. W lutym 1993 r. w jednym z centrów handlowych w Liverpoolu dwóch dziesięciolatków – Jon Venables i Robert Thomson – uprowadziło i brutalnie zamordowało dwuletniego Jamesa Bulgera. Bestialski czyn, zarejestrowany przez kamery CCTV, wywołał szok nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale na całym świecie. To wydarzenie sprawiło, że brytyjskie władze zaczęły poważnie zastanawiać się nad problemem przestępczości wśród nieletnich.

Niewidomy głupio wyglądał

Dwa miesiące temu dwóch czternastolatków – Lewis Barlow i Leon Grey skopało, a poźniej zakłuło nożem sprężynowym Colina Greenwooda. Ten niewidomy mężczyzna stracił życie bo, jak zeznali nastolatkowie, Greenwood wyglądał głupio z białą laską i w okularach.
Dwóch biznesmenów zginęło na parkingu po awanturze wywołanej przez nastolatków, którzy przeszkadzali w zaparkowaniu samochodu. Biznesmeni zwrócili im uwagę i za to zostali zastrzeleni.
Aneta, młoda Polka przebywająca w Londynie od kilku lat, została dwukrotnie pobita przez grupę młodych bandziorów. Raz, bo stanęła w obronie starszej kobiety, innym razem dlatego, że zripostowała słowną zaczepkę. Teraz, w miarę możliwości, unika późnych powrotów do domu. Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku napastnicy uzbrojeni byli w noże i nie wiadomo jak by się to skończyło, gdyby w miejscu zajścia nie przejeżdżał radiowóz policyjny, który spłoszył przestępców za pierwszym i drugim razem.

 

Żuchwa na drutach

Mniej szczęścia miała Milena, 24-letnia Czeszka z Brna, barmanka w jednym z pubów na Hackney. W nocy, z soboty na niedzielę, wracała z pracy. Mijając grupkę zakapturzonych młodzieńców usłyszała niedwuznaczne propozycje i wyzwiska. Przyspieszyła, ale to tylko rozjuszyło osobników w kapturkach. Została pobita, skopana i wepchnięta w plastikowy pojemnik na śmieci. „Na pamiątkę” zostały jej blizny na twarzy i uszkodzona żuchwa, którą lekarze musieli drutować. Hackney to notabene jedna z najbardziej niebezpiecznych dzielnic Londynu. Piętnastolatek, bez żadnego powodu, zabił 16-letniego Sama Browna, ucznia St. Mary Catholic Collegge. Młodociany morderca przesłuchiwany przez policję przyznał się też do morderstwa, którego dokonał wcześniej na 26-letnim bezdomnym. Kilka dni temu dwóch 15-latków zadało kilkanaście ciosów nożem kloszardowi, z którym wcześniej pili alkohol. Nóż wbijali mu w ciało dla zabawy, a później zwłoki wrzucili do pobliskiego kanału. 16-letni Martin musiał się rozebrać i skakać, bo koleżanki – grożąc mu nożem – zapowiedziały, że jeśli tego nie zrobi, to go zabiją. Dwie 16-letnie dziewczyny wraz z kolegą uczestniczyły w gwałcie na 15-letniej koleżance. Ogolili jej głowę do gołej skóry i wszystko nagrali na telefon komórkowy.

Przestępstwa razy 3

Co drugi dzień w prasie lub innych mediach pojawiają się informacje o różnego rodzaju przestępstwach dokonywanych przez nastolatków na terenie Londynu. Liczba zabójstw popełnionych w ciągu ostatnich dziesięciu lat wzrosła o 100 procent i coraz częściej zbrodnie te dokonywane są ze szczególnym okrucieństwem, bardzo często dla rozrywki. Przestępstwa lżejszego kalibru, których sprawcami są młodociani, to również plaga coraz bardziej trapiąca mieszkańców Londynu. Statystyki wyglądają tu jeszcze groźniej. Nastolatkowie popełniają 164 przestępstwa dziennie, ale podobno jest znacznie gorzej, bo według „Evening Standard”, należy tę liczbę pomnożyć przez trzy. Samych tylko napaści na tle seksualnym było w ciągu mijającego roku prawie 8 tysięcy. Skąd te rozbieżności? Prawdopodobnie stąd, że policja nie wszystkie zgłoszenia ewidencjonuje, a ponadto gros ofiar nie zgłasza się na policję, bo albo jest zastraszona przez sprawców, albo nie wierzy policji.

 

Dzielnice gwałtu i śmierci

Przez wiele lat opinię najbardziej niebezpiecznej dzielnicy Londynu miał czarny Brixton. Zapuszczanie się tam po zmroku często groziło śmiercią lub przynajmniej kalectwem. Jednak od 10 lat tę niechlubną opinię stracił Brixton na rzecz innych. Obecnie najbardziej niebezpieczny kwartał Londynu to Southwark, w którym w ubiegłym roku dokonano 172 poważne przestępstwa, w tym morderstwa, zabójstwa na tle seksualnym, gwałty, rozboje z użyciem broni itp. Na drugim miejscu plasuje się Lewisham. To dzielnica, w której dwa miesiące temu zastrzelono Magdę Pniewską z Brzegu. Tu dokonano o 10 przestępstw mniej. Niebezpieczne jest słynne Greenwich – 128 przestępstw i Hackney – 123. W „strefie stanów średnich” znajduje się Harlesden i Wilesden – 98. Ponad 60 procent tych czynów dokonały osoby w wieku 14-21 lat. Najbezpieczniejsze jest centrum Londynu ze średnią 5-10 groźnych przestępstw rocznie.

Zapobiegać, a może zamykać?

Coraz częściej pojawiają się propozycje, by z systemu represyjnego przejść na bardziej humanitarny. Objąć młodocianych przestępców opieką, profilaktyką w środowiskach patologicznych i podnieść granicę wieku odpowiedzialności karnej – tak sugeruje chociażby raport The Centre of Criminal Researches. Tak się bowiem składa, że Wielka Brytania ma najbardziej drakońskie prawo w całej Europie. Na podstawie jego przepisów dziesięciolatek może być sądzony jak dorosły.

W Kanadzie wiek ten wynosi 12 lat, we Francji – 13, w Niemczech, Japonii i Rosji – 14, a we Włoszech – 15. W Polsce na zasadach określonych przez kodeks karny odpowiada osoba, która ukończyła 17 rok życia. W przypadku ciężkich przestępstw granica wieku może zostać obniżona do 15 lat. Niedoszła prezydent Francji, Segolene Royal, podczas swojej kampanii wyborczej poddała pod rozwagę pomysł na rozwiązanie problemu z młodymi przestępcami. Proponowała, by wysyłać ich do biednych krajów w ramach pomocy humanitarnej. Pracowaliby tam w szpitalach i innych placówkach opiekuńczych pod nadzorem żołnierzy. Ośrodki resocjalizacyjne dla młodocianych przestępców w Wielkiej Brytanii trzeszczą w szwach, zachodzi więc konieczność budowy kolejnych. Obecny rząd ma twardy orzech do zgryzienia, bo chciałby dokonać reform, przechodząc od represji do profilaktyki, ale konserwatyści tylko na to czekają – według nich młodych przestępców trzeba wsadzać do więzień. Takiego też zdania jest blisko 70 procent brytyjskiego społeczeństwa. Po co więc lauborzyści mają ów system zmieniać, skoro może to grozić przegraniem wyborów, a konserwatyści i tak przywrócą poprzedni.

Janusz Młynarski
[email protected]

author-avatar

Przeczytaj również

Gigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryaniarze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryaniarze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciążyRynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Rynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Holenderski senat odrzuca podwyżkę płacy minimalnejHolenderski senat odrzuca podwyżkę płacy minimalnejBig Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj