Życie w UK

Z półek sklepowych zniknął alkohol po tym, jak Boris Johnson zamknął puby, bary i restauracje

Po tym, jak w sobotę premier zdecydował o zamknięciu pubów, barów, restauracji i kawiarni w Wielkiej Brytanii z obawy przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa, w supermarketach opustoszały także półki z alkoholem.

Z półek sklepowych zniknął alkohol po tym, jak Boris Johnson zamknął puby, bary i restauracje

Puste Polki Alkohol

Po tym, jak opustoszały półki z papierem toaletowym w sklepach na Wyspach, przyszedł czas na dział monopolowy… Wraz z decyzją rządu o tym, by zamknąć puby, bary i restauracje, mieszkańcy Wysp ruszyli na zakupy alkoholowe.

Jeszcze niedawno pisaliśmy o niezwykłym powodzeniu polskiej wódki wśród Japończyków, którzy – po tym jak spirytus i żele antybakteryjne stały się produktem deficytowym – postanowili używać jej do odkażania zewnętrznego. W przypadku Brytyjczyków jednak deficyt alkoholu spowodowany jest zamknięciem pubów i barów.

Polecane: Brytyjczycy szturmują supermarkety już od bladego świtu. Można kupić tylko dwa opakowania papieru toaletowego na osobę, podobnie Paracetamol

Na Twitterze pojawiły się zdjęcia pustych półek na stoiskach monopolowych. Jedna z osób napisała: „Nie tylko nie ma jedzenia, ale także żadnego alkoholu na półkach. No cóż… To będzie parę długich tygodni”.

Ktoś inny zamieścił komentarz: „Czekajcie, ludzie teraz w panice kupują alkohol i żadnych butelek już nie ma na półkach!!?!?? Tak, to już faktycznie katastrofa.”

 

 

 

Stephen Powis, dyrektor NHS England powiedział w sobotę, że „egoistyczni” spanikowani konsumenci muszą myśleć też o tych, którzy będą „opiekować się nami i naszymi bliskimi” w ciągu najbliższych tygodni.

W Wielkiej Brytanii odnotowano już 5 018 przypadków zachorowań na koronawirusa, a w ciągu ostatniego dnia zdiagnozowanych zostało 1 035 przypadków. Z kolei liczba ofiar śmiertelnych podskoczyła do 233 (o 56 osób w ciągu doby).

Przeczytaj też: Kolejnych 56 osób zmarło na koronawirusa w UK, a liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 233

author-avatar

Paulina Markowska

Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą ‘zaraża’ też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.

Przeczytaj również

Dyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujeMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujePięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billPięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagiMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagiZakłócenia w podróżowaniu, które czekają nas w kwietniu i majuZakłócenia w podróżowaniu, które czekają nas w kwietniu i maju
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj