Praca i finanse

Wyższe wykształcenie może uchronić Cię przed Brexitem

Przyszłość Wielkiej Brytanii po Brexicie to wciąż wielka niewiadoma, szczególnie z punktu widzenia imigrantów, także tych z Polski. Ostatnie ruchy rządu Theresy May zdają się jeszcze potęgować ten niepokój.

Wyższe wykształcenie może uchronić Cię przed Brexitem

Shutterstock_294539669

Zapowiedź przedterminowych wyborów, plotki o manifeście torysów, w którym mają znaleźć się postulaty ograniczenia swobody poruszania się między UK a UE, wreszcie – coraz mocniejsze naciski na zmniejszenie imigracji płynące ze strony skrajnej prawicy. Już teraz nie jest dobrze, a może być jeszcze gorzej.

Pięcioletnia blokada dla niewykwalifikowanych imigrantów i wymóg wysokich zarobków!

Grupa zwolenników twardej wersji Brexitu z "Leave Means Leave" złożona zarówno z byłych parlamentarzystów, jak i z piętnastu członków Partii Konserwatywnej chce zamknąć brytyjski rynek pracy na pięć lat dla niewykwalifikowanych imigrantów. Tylko osoby odpowiednio wykształcone mogłyby przekroczyć brytyjską granicę i legalnie pracować w kraju. Mało tego – chcą mocno utrudnić życie tym, którzy już na Wyspie przebywają. Wpadli na pomysł stworzenia wymogu dochodu w wysokości minimum 35,000 funtów rocznie, aby poradzić sobie z "problemem imigracji".

 

 

Jednym z głównych zwolenników tej koncepcji jest Steven Woolfe, były członek partii UKIP. Według niego Wielka Brytania potrzebuje nowego systemu imigracyjnego, który będzie "sprawiedliwy, elastyczny w praktyce i skierowany na rozwój brytyjskiej gospodarki". Jedynie "surowe kontrole, pięcioletnia blokada w przyjmowaniu niewykwalifikowanych imigrantów, a także wymóg rocznego dochodu w wysokości minimum 35,000 funtów dla nowoprzybyłych" pozwoli zredukować saldo migracji, odciążyć usługi publiczne i stworzyć "spójne społeczeństwo".

Imigranci o niskich kwalifikacjach są zupełnie nieopłacalni! Brytyjczycy chcą wprowadzić ograniczenia

Jakie jest wyjście z tej sytuacji? Naturalnym wyborem wydaje się podnoszenie swoich kompetencji poprzez zdobycie odpowiedniego wykształcenia. I w tym przypadku władze brytyjskie akurat idą na rękę Polakom! W tym roku imigranci unijni będą mieli prawo ubiegać się o dofinansowanie na takich samych zasadach, jak angielscy studenci. Jeszcze nie wiadomo, co się wydarzy w przyszłości, ponieważ trwają negocjacje rządu brytyjskiego z uczelniami, dla których strata zagranicznych studentów będzie ciosem finansowym. Może okazać się, że ten rok jest ostatnim, w którym można starać się o pomoc w pokryciu kosztów…

Polscy studenci mogą rocznie ubiegać się o pieniądze na pokrycie kosztów czesnego w sumie około 9 tys funtów oraz dodatkowo 10 na utrzymanie. Wszystko to działa na zasadzie pożyczki studenckiej, która nie wpływa poźniej na wiarygodność kredytową. Spłaca się ją na bardzo korzystnych warunkach, bo dopiero po ukończeniu studiów i po przekroczeniu 21 tysięcy rocznie na spłatę miesięcznie pobierane jest 9% od tego, co przekracza wymaganą kwotę. Przykładowo przy zarobkach w wysokości 22 tysięcy funtów oddaje się miesięcznie tylko 7,5 funta miesięcznie, ponieważ 9% od nadwyżki, w tym przypadku 1000, wynosi 90 funtów rocznie, co dzielone przez 12 miesięcy daje ratę o tak niskiej wysokości. Tym programem objęte są osoby nawet do 60. roku życia. 

Co jest potrzebne, aby rozpocząć studia w UK? Jeśli zna się dobrze angielski i ma się zdaną maturę, można starać się o miejsce na jakiejkolwiek uczelni na terenie UK. Jeśli nie, to trzeba poświęcić rok w ramach Foundation Year na szlifowanie języka i zdobycie odpowiedniego certyfikatu, który konieczny jest do rozpoczęcia pierwszego roku studiów. "Coraz więcej Polaków wiąże swoją przyszłość z Wyspą i z tego powodu chcą się rozwijać" – komentuje Aleksandra Kowalski z London School of Business. "Oczywistym wyborem są studia wyższe, które sprawiają, że nasze możliwości znalezienia lepszej pracy rosną. Z roku na rok przybywa nam absolwentów, którzy pochodzą z Polski i opuszczają mury naszej uczelni z dyplomami, które pozwalają im zarabiać więcej".

Studiowanie na London School of Business, oprócz oczywistych korzyści w postaci wykształcenia, wiąże się również z dodatkowymi benefitami, takimi jak, zniżki na Oyster Card przez cały czas trwania nauki oraz możliwość wyjazdu do Stanów Zjednoczonych. Oferta studiów na London School of Business jest niezwykle bogata. Do dyspozycji jest ponad 100 kierunków, a wśród nich te najpopularniejsze: business managment, health and social care i computing.

Wybór wydaje się więc jasny – klikaj i aplikuj!

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

Spłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzętaSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzęta34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujeMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakuje
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj