Styl życia
Wypalili prochy razem z trawą
W 1996 roku w Las Vegas został zastrzelony Tupac Shakur, były raper zespołu The Outlawz, którego prochy zostały następnie – w ramach pożegnania – wypalone wraz z trawką przez jego przyjaciół.
Jeden z członków zespołu, EDI Mean przypomniał sobie, że w piosence śpiewanej kiedyś przez Tupaca, „Black Jesus” pojawiła się dość ciekawa wzmianka, którą Mean zinterpretował jako życzenie pośmiertne. Tupac – zgodnie z interpretacją Meana, chciał, aby wypalić jego prochy. Długo plotkowano o tym, że zespół spełnił tę prośbę. Niedawno (po 15 latach od śmierci Tupaca) Young Noble i EDI Mean potwierdzili tę informację w jednym z wywiadów. Podobno przyjaciele zmarłego zorganizowali dość nietypową stypę. Wybrali się na plażę i popijając lemoniadę, zajadając skrzydełka z kurczaka, palili trawkę, w której znajdowały się także prochy ich przyjaciela.