Życie w UK
Wymogi zarobkowe w wysokości 30 000 funtów, jakie zostaną nałożone na imigrantów z UE po Brexicie, najbardziej uderzą w pracowników w Walii
Ekonomiści twierdzą, że wymogi związane z nową polityką imigracyjną po Brexicie dotyczące minimalnych zarobków w wysokości 30 000 funtów wśród imigrantów z UE, najbardziej uderzą w pracowników z UE w Walii.
Cytowany przez BBC profesor ekonomii z King’s College London, Jonathan Portes twierdzi, że nałożenie na imigrantów przyjeżdżających na Wyspy z Unii Europejskiej wymogu minimalnych zarobków w wysokości 30 000 funtów może uderzyć szczególnie w sektor produkcyjny w Walii.
Polska społeczność w Irlandii Północnej podejmuje decyzje w związku z Brexitem
Jeden z właścicieli firm w Walii mówi wprost, że imigranci z UE stanowią aż 75 proc. jego pracowników, a w rejonie nie ma wystarczającej liczby osób, które mogłyby ich zastąpić.
Prof. Portes został poproszony przez walijski rząd o to, aby przeanalizował możliwy wpływ nowej polityki imigracyjnej i wiążących się z nią ograniczeń na walijski rynek pracy.
– [Nowa polityka imigracyjna – przyp. red.] uderzy w Walię bardziej niż w inne rejony kraju. Imigranci z UE nie są tylko ludźmi, którzy pracują na farmach, bardzo wielu z nich zatrudnionych jest w przemyśle produkcyjnym. Chociaż średnie zarobki pracowników pełnoetatowych ogólnie w Wielkiej Brytanii oscylują wokół 30 000 rocznie, to w Walii są zdecydowanie niższe – powiedział prof. Portes.
Jego raport jest apelem do walijskiego rządu oraz biznesów, aby naciskały brytyjski rząd na zmniejszenie progu zarobków dla imigrantów z UE po Brexicie do 20 000 funtów rocznie.
Według ekonomisty niewielu Europejczyków przyjeżdżających do pracy na Wyspy po Brexicie, których kwalifikacje zaliczają się do kategorii „średnich”, będzie mogło wykazać się zarobkami w wysokości 30 000 funtów.
Home Office twierdzi, że „nowy system imigracyjny, który będzie obowiązywał od 2021 roku jest zaprojektowany tak, aby przyczynił się do wzrostu płac oraz produktywności w brytyjskiej gospodarce, włączając Walię. Ponadto będzie on wsparciem dla biznesów, społeczności oraz usług publicznych”.
– Staramy się zrozumieć potrzeby całego kraju, dlatego angażujemy się w rozmowy z biznesami, władzami lokalnymi oraz opinią publiczną w sprawie naszych planów – oświadczyło Home Office.