Życie w UK
Wygrania na loterii w czasach zarazy – zwycięzca EuroMillions ma mniej, niż 48 godzin na odebranie 3.6 mln funtów!
To się nazywa szczęście w nieszczęściu – zwycięzca loterii EuroMillions wygrał 3.6 miliona funtów! Problem jednak polega na tym, że pozostało mu tylko 48 godzin, aby odebrać te pieniądze albo po prostu przepadną.
Jak czytamy na łamach portalu "Metro" jednemu z uczestników popularnej w UK loterii EuroMillions w dniu 8 października zeszłego roku trafnie wytypował numery w sumie sześciu piłek (z siedmiu), które zostały wylosowane. Traf chciał, że 7, 10, 15, 44, 49 oraz dwie "star balls" 3 i 12 przyniosły grającemu wygraną w sumie 3,6 miliona funtów.
W porównaniu do rekordowych sum, które były już wygrywane wcześniej w EuroMillions nie jest to może kwota, która może rzucać na kolana, ale i tak mało kto pogardziłby takim zastrzykiem gotówki. Szczególnie w takim okresie, gdy firmy w UK redukują zatrudnienie i nie można być pewnym jutra…
Czytaj też: "Róbcie zakupy tylko RAZ W TYGODNIU!" – zaleca brytyjski minister
Jak się okazuje szczęśliwiec jeszcze nie zgłosił się po pieniądze, które wygrał. I tu pojawia się problem – czas na odebranie kasy się po prostu kończy! Zgodnie z zasadami, które regulują EuroMillions po wygraną trzeba się zgłosić w ciągu 180 dni od pierwotnego losowania. Jeśli się tego nie zrobi pieniądze przepadają, a dokładniej zostaną przeznaczone na cele charytatywne zdefiniowane przez National Lottery.
Wiadomo, że zwycięski los został zakupiony w regionie South Gloucestershire i Nationa Lottery wystosowało apel do wszystkich graczy, aby sprawdzili swoje kupony. Niech upewnią się czy to nie oni sięgnęli po "jackpot" sięgający dokładnie 3 696 996,80 funtów.
Sprawa jest o tyle nagląca, że w obecnej sytuacji – pandemii koronawirusa i obowiązujących wytycznych związanych z lockdownem – odebranie wielkiego i tłustego czeku może być nieco utrudnione!