Praca i finanse
Wszystko działa „normalnie”, a wirus się rozprzestrzenia. Czy zamknięte będą miasta?
Na chwilę obecną w Wielkiej Brytanii rząd apeluje, aby wszyscy ograniczyli przemieszczanie się, co ma zapobiec rozwojowi epidemii koronawirusa. Zaleca się także unikanie kontaktów i pracę w domu – jeśli oczywiście jest taka możliwość. Do niedawna jeszcze nie było jeszcze decyzji w sprawie zamknięcia szkół, przedszkoli, kin, restauracje czy pubów, jak to się dzieje w wielu krajach europejskich. Sądy funkcjonują bez wielkich zmian. Nie wiadomo także, co dalej z Brexitem. Rozmowy zostały wtrzymane.
W Londynie szczyt epidemii spodziewany jest wcześniej niż w reszcie kraju, a wezwania do powstrzymania się od kontaktów międzyludzkich nie zawsze są w stolicy respektowane. W związku z tym rząd nie wyklucza radykalnych kroków, z zamknięciem miast włącznie.
Jeszcze kilka tygodni temu rząd zapowiadał, że w UK nie będzie przeprowadzać się masowych testów na koronawirusa. Brytyjczycy usłyszeli także od swoich władz, że najlepszą rzeczą, jaką mogą robić w obliczu epidemii to poprawnie myć ręce. Nie zamknięto szkół, galerii handlowych, restauracji czy muzeów. Normalnie pracują także sądy. – My także pracujemy na pełnych obrotach. Oprócz reprezentowania naszych klientów w sądach udzielamy również porad online, przez Skype oraz telefonicznie – mówi adwokat Anna Matelska z kancelarii AM International Solicitors.
W innych krajach europejskich wprowadza się większe restrykcje. Jak do tej pory w Wielkiej Brytanii apelowano jedynie, by przez 7 dni pozostali w domach ci, którzy mają wysoką temperaturę lub ciągły kaszel. Dopiero teraz, gdy zanotowano wzrost zachorowań ogłoszono poważniejsze restrykcje. Rząd apeluje, aby w celu zatrzymania epidemii koronawirusa wszyscy ograniczyli przemieszczanie się. Zaleca się także unikanie kontaktów, które nie są niezbędne. Jeśli to możliwe – także pracę w domu. Szczególnie powinny na siebie uważać osoby starsze i kobiety w ciąży. One powinny zostać w domach nawet do 12 tygodni. Powinno się unikać pubów, klubów, restauracji, kin i teatrów. Jeśli choć jedna osoba w gospodarstwie domowym ma uporczywy kaszel lub gorączkę, wszystkie z nią mieszkające muszą zostać w domu przez 14 dni.
Nie wiadomo także, co dalej z Brexitem. Z powodu epidemii sprawa wyjścia Wielkiej Brytanii z UE zeszła na dalszy plan. Zaplanowana od środy do piątku druga tura rozmów została zawieszona, nie będzie prowadzona nawet za pośrednictwem łączy wideo. Spowodowana pandemią koronawirusa decyzja zagraża harmonogramowi negocjacji, który i tak był już uważany za bardzo napięty. Brytyjski premier Boris Johnson chce zawrzeć porozumienie przed upływem okresu przejściowego po brexicie, czyli do końca roku.
Sądy w Anglii pracują normalnie. – My, jak prawnicy, a także nasi koledzy sędziowie chodzimy na rozprawy, ale niestety nie ma w budynkach właściwych zabezpieczeń przeciwko zarażeniu się koronawirusem – mówi Anna Matelska z kancelarii AM International Solicitors.
Adwokaci muszą chodzić także do siedziby policji, na przesłuchania do aresztów czy na dyżury w sądach, co także powoduje ryzyko zarażenia. Dodaje, że zdarzały się przypadki, iż ława przysięgłych nie zebrała się ze względu na niepełny skład. – Z dnia na dzień jest coraz więcej chorych i zarażonych koronawirusem. Mamy nadzieję, że władze podejmą ważne kroki w ciągu kolejnych godzin, aby nas wszystkich nie narażać na ryzyko, mowie tu nie tylko o adwokatach ale także o klientach – dodaje adwokat.