Styl życia
Wreszcie złoci
Historia dzieje się na naszych oczach. Polscy siatkarze po pokonaniu reprezentacji USA po raz pierwszy wygrali Ligę Światową. W drodze do złota nie przegrali ani jednego meczu!
To już czwarty medal biało-czerwonych na wielkim turnieju pod wodzą trenera Andrei Anastasiego. Po gorszących scenach z półfinałowego spotkania z gospodarzami turnieju, Bułgarami, nasi siatkarze udowodnili, że są najlepsi na świecie. Ale jak tu nie wygrywać z mistrzami olimpijskimi, skoro w składzie mamy najbardziej wartościowego siatkarza, jaki pojawił się na turnieju (Bartosza Kurka), najlepszego libero (Krzysztof Ignaczak), najniebezpieczniejszego atakującego (Zbigniew Bartman) i najlepiej blokującego (Marcin Możdżonek)? Dominacja Polaków nie ulegała najmniejszym wątpliwościom – Amerykanie ani przez moment nie mogli mieć złudzeń, kto jest lepszy. W 2004 roku Brazyliczycy wygrali Ligę Światową, a potem sięgnęli po olimpijskie złoto w Atenach. Cztery lata później ten sam wyczyn powtórzyła kadra USA. Czy na 17 dni przed igrzyskami w Londynie Polacy, którzy w Sofii wzbogacili się o milion dolarów, nawiążą do tej serii?