Życie w UK
Wraca londyńska „mgła”
Za przekroczenie dopuszczalnych limitów zanieczyszczeń między innymi w Londynie odpowie brytyjski rząd przed Sądem Najwyższym Zjednoczonego Królestwa.
Brytyjska stolica obecnie nie jest wprawdzie tak zanieczyszczona, jak Kraków, o którym pisaliśmy niedawno, jednak według prognoz Londyn będzie musiał poczekać 12 lat, zanim sytuacja ta się ustabilizuje. Nie jest ona tak katastrofalna, jak podczas wielkiego smogu w 1952 roku, gdy na słynną londyńską mgłę składały się głównie wyziewy z kominów i fabryk, lecz i tak nie należy ona do zadowalających. Statystyki mówią w tym wypadku najwięcej – każdego roku w wyniku chorób wywoływanych zanieczyszczeniem powietrza w Wielkiej Brytanii umiera 29 tysięcy osób. Brytyjski rząd upiera się jednak, że wyznaczone limity emisji szkodliwych gazów są zbyt surowe.