Styl życia
Włamał się do sexshopu, żeby ukraść… dmuchaną lalkę!
Policja poszukuje złodzieja, który włamał się do sklepu z artykułami dla dorosłych i ukradł z niego między innymi nadmuchiwaną lalkę.
Złodziej włamał się do sexshopu w mieście Bury, z którego ukradł wartą 300 funtów nadmuchiwaną lalkę. Włamywacz dostał się do środka przez dziurę w dachu, którą własnoręcznie wyciął.
Ściągasz nielegalne pliki z Internetu? Uważaj, ponieważ mo żesz mieć wielkie kłopoty
Włamywacz musiał być szczególnie "rozochocony", ponieważ po otwarciu sklepu właściciel zobaczył, że na komputerze wciąż leciał film DVD. "Prawdopodobnie to jakiś nieśmiały klient, który nie miał odwagi kupić tego wszystkiego" – powiedział właściciel okradzionego sklepu.
"W sklepie mam sprzęt o sporej wartości, na przykład komputer, odtwarzacz DVD albo wartą 10 tys. funtów kopiarkę. Jednak ani jednej z tych rzeczy nie wziął" – powiedział. "Tutaj znajdują się rzeczy warte w sumie około 25 tys. funtów, ale ten złodziej wziął tylko tę jedną lalkę. Zastanawiam się, po co ktoś ryzykował włamanie się do sklepu. Dla jednej, jedynej nadmuchiwanej lali?" – dodał.
Policja została wezwana, gdy właściciel dostrzegł w dachu wielką dziurę. Jednak nie stracił panowania nad sobą ani dobrego humoru. Stwierdził za to, że ceny w jego sklepie są tak niskie, że kradzież jest średnio opłacalna.
Czy Polacy mają króla? Czyli czego jeszcze nie wiedzą o nas nasi sąsiedzi
"Nie widzę potrzeby, żeby ktoś potrzebował się do nas włamywać. Jesteśmy wystarczająco tani, więc nie wstydź się i daj nam szansę sobie pomóc" – powiedział nieco entuzjastycznie właściciel sexshopu.