Styl życia

Wiemy więcej o tragicznym pożarze domu w Stafford, w którym zginęła czwórka dzieci [galeria]

To wydarzenie wstrząsnęło lokalną społecznością miasta położonego w hrabstwie Staffordshire. W środku nocy, w pożarze domu zginęła czwórka małych dzieci – jak czytamy na łamach "The Evening Standard" byli to ośmioletni Riley, sześcioletni Keegan, trzyletni Olly i czteroletnia Tilly.

Wiemy więcej o tragicznym pożarze domu w Stafford, w którym zginęła czwórka dzieci [galeria]

Foto Facebook

Ich matce, Natalie Unitt, wraz z partnerem Chrisem i piątym dzieckiem – dwuletnim Jackiem – udało się uratować życie. Wyskoczyli z okna swojego pokoju zlokalizowanego na pierwszym piętrze. Według ostatnich doniesień nadal znajdują się w szpitalu, ale ich życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Ciągle trwa śledztwo w sprawie tych tragicznych wydarzeń. Przyczyny zaprószenia ognia wciąż nie są znane, a służby nadal wstrzymują się od oficjalnych komentarzy, ale mówi się, że mogło dość do wycieku gazu.

PILNE! Tragiczny pożar domu w Stafford – czworo dzieci zginęło na miejscu

Właśnie na to wskazują relacje świadków. Jeden z sąsiadów w rozmowie z dziennikarzem "The Daily Mirror" mówił, że usłyszał odgłos wybuchu. – Byłem w łazience, gdy usłyszałem kobietę krzyczącą "moje dzieci, moje dzieci", a następnie miejsce miała eksplozja – komentował.

Z kolei Bryan Pickering, sąsiad który żyje dosłownie 30 metrów dalej od domu, który został strawiony przez ogień, był jednym z pierwszych, którzy wezwali pomoc. – Natychmiast chwyciłem za telefon i wykręciłem numer 999. Pożar wyglądał naprawdę strasznie, płomienie były dosłownie wszędzie, nie było nic, co by dało się zrobić, nawet mając drabinę – komentował.

Przyjaciel rodziny mówił w brytyjskich mediach, że rodzina przeprowadziła się tutaj około sześć miesięcy temu z innej części Stafford.

Polacy antysemitami? Polska Ambasada w UK urażona filmem zamieszczonym przez Jeremy`ego Corbyna

Wstrząśnięci sąsiedzi, krewni ofiar, a także ludzie którzy zostali poruszeni przez tę tragedię w dniu wczorajszym pojawili się w Whittingham Drive, gdzie składali kwiaty i słowa otuchy zapisane na kartkach. Nastrój żałoby jest wszechobecny. Riley`a wspominają jego koledzy i nauczyciele z Castlechurch Primary School, a Keegana wspominają w Marshlands Special School.

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kobieta zginęła potr�ącona przez własny samochódKobieta zginęła potrącona przez własny samochódUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UKUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UK
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj