Życie w UK
Wielka Brytania zalana deszczem! Północna część Anglii i Szkocja zmagają się z podtopieniami i lokalnymi powodziami – ZOBACZ WIDEO
Fot: Twitter
Ulewne deszcze sieją spustoszenie w północnej części Wielkiej Brytanii zamieniając drogi w rwące rzeki, a samochodowe parkingi w niewielkie jeziora. W sklepie Tesco w Stirling pod ciężarem padającego deszczu zawalił się dach!
W dniu wczorajszym synoptycy Met Office zapowiadali, że lokalnie spadnie tyle deszczu, co przez cały miesiąc. Opadom towarzyszyć będą także burze oraz silne wiatr. Te prognozy w pełni się sprawdziły – mieszkańcy północnych regionów Wielkiej Brytanii oraz Szkocji na własnej skórze odczuli ekstremalną pogodę, a w mediach społecznościowych bardzo chętnie dzielili się nagranymi filmikami z zalanych terenów.
W wyniku pogody bardzo mocno ucierpiał Edynburg. Części Balerno i Bankhead zostały po prostu odcięte przez wodę. Nie dało się z nich wyjechać, ani do nich dojechać. Kilka dróg zostało całkowicie wyłączonych z ruchu, a usługi tramwajowe zostały na pewien czas zawieszone. Zobaczcie sami jak wyglądała droga w Corstorphine, niewielkiej wiosce na zachód od szkockiej stolicy:
Flooding in Corstorphine pic.twitter.com/rl7bJ4ddtO
— c (@bubcherubxx) June 24, 2019
Z kolei posłanka z ramienia Liberalnych Demokratów Christine Jardine na swoim Twitterze udostępniła następujące nagranie:
⛈Powers off in my office as we’ve flooded…normal service will resume ASAP!⛈ pic.twitter.com/fRrJBWy5SI
— Christine Jardine MP (@cajardineMP) June 24, 2019
Lotnisko w Edynburgu ostrzegło swoich pasażerów o potencjalnych opóźnieniach związanych z obecną pogodą, jednak póki co port lotniczy jest otwarty i działa. Z kolei ScotRail poinformował swoich pasażerów, że pociągi kursują z obniżoną prędkością lub są opóźnione z powodu powodzi na linii między Edynburgiem a Glasgow.
@edinhelp please can flood gates be shut at Veitch's Square.
Residents in @HanoverHousing very concerned@HalOsler pic.twitter.com/yYWGThzUc4— Elaine Ford (@ElaineF2022) June 24, 2019
It’s a bad one pic.twitter.com/6vggbHBM5v
— SF x (@schteff10) June 24, 2019
Natomiast w Stirling, mieście położonym w centralnej części Szkocji nad rzeką Forth doszło do dramatycznie wyglądającego wypadku. Dach sklepu Tesco, w którym przebywali klienci, pod ciężarem wody po prostu się zawalił! Woda zaczęła się lać ciurkiem z sufitu, a sytuacja okazała się na tyle niebezpieczna, że konieczna była ewakuacja.
@BBCNews @bbcweather @SkyNews roof caving in under weather in Tesco Stirling pic.twitter.com/X4DRzeuEdA
— James Charity (@JamesCharity) June 24, 2019
Deszcze na Wyspie to rzecz jasna żadna nowości, jednak trzeba przyznać, że ich obecna intensywność jest zaskakująca. Cechą charakterystyczną brytyjskiej pogody jest wrażenie, że na Wyspach ciągle pada. Bez końca, codziennie, od rana do wieczora.
Statystycznie różnica opadów między Londynem (rocznie 610 litrów wody na metr kwadratowy ziemi), a Warszawą (515 litrów) może nie wydaje się duża, ale rzecz tkwi w intensywności. W polskiej stolicy przeciętnie 30 litrów wody spada w ciągu 60 minut, podczas gdy w Londynie z taką ilością opadów mamy do czynienia na przestrzeni… 3 dni!