Życie w UK
Wielka Brytania stała się INNYM krajem – polscy imigranci w UK opowiadają o Brexicie, powrocie do kraju i niepewnej przyszłości
Polscy imigranci, przedstawiciele największej mniejszości narodowej w Wielkiej Brytanii, wobec Brexitu – to temat szerokiego i przekrojowego tekstu jaki ukazał się na łamach "The Guardian".
"Wszystko zmieniło się w 2016 roku" – taki tytuł nosi ów artykuł. w którym emigranci z Polski przebywający na Wyspach opowiadają o swoich oczekiwaniach i lękach związanych z procesem wychodzenia Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych.
Renata doskonale pamięta poranek po ogłoszeniu wyników referendum w czerwcu 2016 roku. Wszyscy polscy rodzice ze szkoły Northamptonshire, do której chodzi także jej syn, zebrali się przy głównej bramie, aby porozmawiać o tym, co się stało. Z kolei brytyjscy rodzice pośpiesznie udawali się do swoich domów, wyraźnie unikając kontaktu wzrokowego. – Można powiedzieć, że ludzie znajdowali się wtedy w stanie głębokiego szoku. Brytyjczycy starali się nie patrzeć na stojącą grupę obcokrajowców. Widać było, że nie wiedzą, jak zareagować. Emocje udzielały się wszystkim. A gdy nadszedł wrzesień, zdałem sobie sprawę, że wiele polskich rodzin wróciło do domu – relacjonuje 42-letnia dziś kobieta dla "Guardiana".
Brexit sprawił, że Wielka Brytania stała się podzielona
Polka przeprowadziła się do Londynu ze Śląska w 1999 roku, pięć lat przed przystąpieniem kraju do UE. – Kochałem wolność. Pamiętam, że myślałem: "To jest to! To jest moje miejsce na Ziemi!" – opowiada. Wkrótce potem, po narodzinach jej syna przeniosła się do małego miasteczka w Northamptonshire. Tam założyła firmę i wiodła spokojnie życia. Aż przyszedł Brexit…
– Nie mogłam uwierzyć, że ludzie nie chcą już być częścią czegoś, co moim zdaniem było tak dobre dla mnie i moich przyjaciół, i dla tego kraju, który uważałem za mój kraj – komentuje Renata decyzję Brytyjczyków o wyjściu z UE.
W miniony czwartek polski premier Mateusz Morawiecki wystosował apel do swoich rodaków mieszkających w Wielkiej Brytanii. Wezwał ich do powrotu do domu, aby pomóc polskiej gospodarce w rozwoju. – Coraz więcej wraca i cieszę się z tego – mówił Morawiecki na antenie BBC.
– Byliśmy pełni podziwu dla tego kraju i cieszyliśmy się fantastycznym życiem, ale wszystko zmieniło się właśnie w 2016 roku – to z kolei komentarz Ewy Leweckiej, nauczycielki, która przeprowadziła się do Wielkiej Brytanii wraz z dwójką swoich dzieci w 2005 roku. – Teraz czuję się rozczarowana, nieszczęśliwa, niechciana. Kraj nie jest taki sam, jak był, a ludzie są również zupełnie inni – mówi.
– Najgorszą rzeczą jest samotność. Czuję, że wszystko się nagle, w jednym momencie, zawaliło. Wszystko stało się jak w jakimś koszmarze. Kiedyś uwielbiałem Wielką Brytanię, a teraz liczę tylko dni do mojej kolejnej wizyty w Polsce. Gdyby nie mój syn, już bym dawno podjęłabym decyzję o powrocie – przyznaje pani Ewa.
Przypomnijmy, według oficjalnych wyliczeń w Wielkiej Brytanii mieszka około 900 000 obywateli polskich. Nieoficjalnie jest nas w UK o wiele więcej. Stanowimy największą grupę cudzoziemców, a język polski jest drugim najczęściej używanym językiem w UK, po angielskim. Jednak statystyki sugerujące gwałtowny spadek migracji netto z Europy Środkowej i Wschodniej oraz dotkliwy brak siły roboczej w sektorach takich, jak budownictwo czy hotelarstwo wydają się potwierdzać to, że tysiące Polaków już wyjechało lub znajduje się w drodze powrotnej do swojej ojczyzny.
#10yearschallenge z funtem – ZOBACZ jak przez 10 lat spadła wartość GBP
"The Guardian" przytacza również wyniki pewnego badania. W ankiecie przeprowadzonej wśród 600 polskich właścicieli firm w Wielkiej Brytanii aż 45% z pytanych stwierdziło, że rozważają powrót do Polski lub innego kraju z powodu Brexitu. Z kolei aż 30% powiedziało, że Brexit miał już bezpośredni wpływ na ich relacje z najbliższą społecznością.