Bez kategorii
Wielka Brytania deklaruje wsparcie i wysyła żołnierzy na polsko-białoruską granicę
Fot: Twitter @mblaszczak
W sprawie sytuacji na polsko-białoruskiej granicy głos zabrała szefowa ministerstwa spraw zagranicznych UK. Oprócz deklaracji wsparcia, Wielka Brytania wysłała również wsparcie w postaci zespołu wojsk inżynieryjnych.
Na łamach "The Sunday Telegraph" stojąca na czele Foreign Office, Liz Truss, poruszyła temat sytuacji na polsko-białoruskiej granicy oraz kryzysu migracyjnego, który jest udziałem naszej ojczyzny. Brytyjska minister spraw zagranicznych zdecydowała się na twardą deklarację wsparcia dla Polaków i polskiego rządu. Zaznaczała, że Wielka Brytania stoi w ramię w ramię z Polską i innymi krajami dotkniętymi kryzysem migracyjnym. Razem z nimi będzie bronić wolności oraz demokracji przed działaniami autokratycznych reżimów. "Spójrzmy na to, co dzieje się na Białorusi. Eskalacja konfliktu na granicy z Polską to najnowszy krok reżimu (Alaksandra) Łukaszenki w celu podważenia bezpieczeństwa w regionie. Wykorzystuje on zdesperowanych migrantów jako pionki w swojej próbie wywołania niestabilności i utrzymania się przy władzy, bez względu na koszty ludzkie" – zaznaczała minister Truss.
Szefowa Foreign Office deklaruje wsparcie w obliczu kryzysu na polsko-białoruskiej granicy
"Stoimy ramię w ramię nie tylko z Polską, która ponosi ciężar tego haniebnego, wytworzonego kryzysu migracyjnego, ale także z innymi krajami wyszehradzkiej czwórki – Węgrami, Słowacją i Czechami – oraz naszymi przyjaciółmi w krajach bałtyckich i na Ukrainie. Na Białorusi ten starannie spreparowany kryzys jest próbą odwrócenia uwagi od litanii odrażających czynów i naruszeń praw człowieka, których ten reżim już się dopuścił. Od sfałszowanych wyborów w sierpniu 2020 roku byliśmy świadkami bicia, więzienia i zabijania członków opozycji, dziennikarzy i aktywistów, podczas gdy inni zostali zmuszeni do emigracji" – czytamy dalej, cytując za PAP`em.
Słowa to jednak nie wszystko, a za deklaracjami UK idą konkretne, choć w zasadzie dość niewielkie działania. "Wielka Brytania nie będzie odwracać wzroku. Będziemy stać u boku naszych sojuszników w regionie, którzy strzegą granicy wolności. Dlatego też jesteśmy dumni, że jako pierwszy kraj europejski udzieliliśmy Polsce pomocy" – kontynuowała Truss. W ramach tej pomocy władze brytyjskie wysłały na granicę oddział składający się z około 10 żołnierzy wojsk inżynieryjnych. Ich zadanie ma polegać na pracach przy umacnianiu ogrodzenia na granicy polsko-białoruskiej. Oprócz tego ramach rekonesansu wojska brytyjskie ustalą również zakres działań, jakie zostaną podjęte w ramach współpracy z polską armią.
Oprócz słów minister Liz Truss, rząd UK podejmuje konkretne działania
Dodajmy, że rząd UK podjął również działania dyplomatyczne w formie nałożenia sankcji na Białoruś. Ich efektem było między innymi zamrożenie aktywów ponad 100 osób i organizacji i wprowadzenie zakazu podróży.
"Musimy walczyć o praworządność, wolność i demokrację, i musimy tę walkę przenieść tam, gdzie toczy się walka ideologiczna. Bezpieczeństwo nie polega już wyłącznie na sprzęcie wojskowym. Walka toczy się teraz w cyberprzestrzeni, w gospodarce i w przerażającym wykorzystywaniu ludzi jako zabezpieczenia" – podsumowuje minister Truss, cytowana przez PAP.
Brytyjscy żołnierze wojsk inżynieryjnych wspomogą działania polskich sił
To jednak nie wszystko. "Chcę, aby nasi przyjaciele w całej Europie do nas dołączyli. Oznacza to wspólne stanowisko, na przykład w sprawie sprzeciwu wobec budowy gazociągu Nord Stream 2. Grozi on osłabieniem bezpieczeństwa europejskiego, umożliwiając Rosji zacieśnienie kontroli nad narodami, które polegają na jej gazie, mimo że pandemia przypomina nam o znaczeniu posiadania zróżnicowanych łańcuchów dostaw, aby uniknąć strategicznej zależności od niewiarygodnych partnerów"