Ważne zmiany dla kierowców! Przed karą z fotoradaru nie uciekniesz

Brytyjscy kierowcy łamiący przepisy drogowe na trasach Europy kontynentalnej już niedługo będą mogli spodziewać się informacji o grzywnach przysyłanych przez zagraniczną policję na ich adresy domowe w UK. Zmian w tej sprawie chce Parlament Europejski.

Obecnie brytyjscy kierowcy popełniający wykroczenia na zagranicznych drogach mogą zostać ukarani tylko w przypadku zatrzymania przez policyjną kontrolę lub patrol. Osobom, które były „przyłapywane” na piractwie drogowym przez fotoradary przeważnie popełniane wykroczenia uchodziły na sucho. W tym tygodniu jednak w Parlamencie Europejskim odbędzie się głosowanie nad umożliwieniem policji przyznawania mandatów „zagranicznych” i ścigania kierowców przez sądy w ich rodzinnym kraju.

Zgodnie z nowym prawem, jeśli kierowca popełni wykroczenie albo przestępstwo za granicą, kraj ten może użyć jego numeru rejestracyjnego do pozyskania jego danych. Na tak zdobyty adres policja może wysłać list z wezwaniem do zapłaty kary oraz informacją, że w razie uchylenia się od obowiązku płatności sprawa trafi do sądu. Co ważne, pismo sporządzone ma być w języku ojczystym kierowcy.

„Obywatele krajów UE nie będą, rzecz jasna, zachwyceni tym, że podobne powiadomienia o przestępstwach i wykroczeniach przychodzą na ich adresy domowe, ale na pewno ucieszy ich fakt, że wszyscy kierowcy z kontynentu są traktowani równo” – wyjaśnia Ines Ayala Sender, europosłanka z Hiszpanii.

Nowa ustawa byłaby pierwszą, która obejmie wymianą informacyjną wszystkie 28 krajów Unii Europejskiej. Jeśli zostanie przegłosowana, wejdzie w życie w krajach członkowskich w maju tego roku. W Wielkiej Brytanii może to nastąpić znacząco później, ponieważ krajowi zostały przyznane dodatkowe dwa lata na wdrożenie prawa – w związku z koniecznością przystosowania do niego systemów DVLA.