Życie w UK

Wawel, Londyn i masoni (cz. 3)

Podobno wawelskie wzgórze nie kryje żadnych, poza archeologicznymi, tajemnic. Cóż w takim razie sprawiło, że wysoko postawieni wojskowi z zastępcą gen. Władysława Andersa na czele, byli święcie przekonani, że czakram to nie żadna legenda, lecz fakt?

Wawel, Londyn i masoni (cz. 3)

Wawel, Londyn i masoni (cz. 1) >>

Wawel, Londyn i masoni (cz. 2) >>

 

Generał Michał Karaszewicz-Tokarzewski, bo o nim tu mowa, to postać niezwykła, a jednocześnie jedna z najbardziej zasłużonych dla naszego kraju. Nawet najbardziej suchą i skróconą biografię czyta się z wypiekami na twarzy.

Student i konspirator


Urodził się w 1893 roku we Lwowie. Ukończył gimnazjum w Drohobyczu. Studiował medycynę, we Lwowie i Krakowie w tym samym czasie działał w organizacjach niepodległościowych, którymi dowodził Józef Piłsudski. Należał do PPS – Frakcja Rewolucyjna, Związku Walki Czynnej oraz Związku Strzeleckiego. Dowodził oddziałami tej formacji w Drohobyczu i Samborze. Wówczas to odbył elitarny kurs oficerski otrzymując prawo noszenia odznaki tzw. „Parasola”. Jako poddany austriacki został wcielony do armii, w której ukończył kurs oficerów rezerwy. W 1914 roku wstąpił do Legionów Polskich. Podczas bitwy pod Łaskami – Anielinem został ciężko ranny. W 1915 roku Józef Piłsudski awansował go na majora. Działał w zakonspirowanych strukturach Polskiej Organizacji Wojskowej m.in. na Białorusi, gdzie aresztowali go bolszewicy. Zwolnienie zawdzięczał kontaktom Kazimierza Pużaka, kierującego PPS w Rosji. W 1918 r. jako dowódca 5. Pułku Piechoty w grupie operacyjnej dowodzonej przez płk. Juliana Stachiewicza wspomagał oddziały polskie walczące przeciwko Ukraińcom o Przemyśl, natomiast 19 listopada 1918 roku zorganizował słynną odsiecz obrońcom Lwowa. Po zdobyciu Lwowa dowodził do początku 1919 roku oddziałami polskimi walczącymi na południe od miasta. Rok później zostaje pułkownikiem. Bierze udział w wojnie polsko-bolszewickiej dowodząc tzw. wyprawą wileńską. Zaraz po tym zostaje zastępcą inspektora i szefem Departamentu Piechoty w Ministerstwie Spraw Wojskowych.

Najmłodszy generał


W 1924 roku zostaje dowódcą 19. Dywizji Piechoty w Wilnie, którą dowodził przez dwa lata. Właśnie wtedy, jako jeden z najmłodszych w Wojsku Polskim otrzymuje awans na generała brygady. Bardzo wysoko oceniał go Józef Piłsudski, który w 1925 roku, sugerując prezydentowi Stanisławowi Wojciechowskiemu obsadę teki ministra spraw wojskowych, wymienił właśnie Karaszewicza-Tokarzewskiego. Po przewrocie majowym pełni funkcję szefa Biura Personalnego Ministerstwa Spraw Wojskowych, następnie obejmuje dowództwo 25. Dywizji Piechoty. W 1932 roku zostaje szefem okręgów korpusu w Grodnie, Lwowie oraz Toruniu.

Wrzesień i konspiracja


Podczas kampanii wrześniowej dowodzi grupą operacyjną w składzie Armii „Pomorze” i wraz z nią uczestniczy w bitwie nad Bzurą. Po kapitulacji Warszawy staje na czele organizacji wojskowej – Służba Zwycięstwu Polski. Po utworzeniu Związku Walki Zbrojnej zostaje komendantem Obszaru nr 3 Lwów. W marcu 1940 roku aresztowany przez NKWD.

Wyjście z Andersem


W sierpniu 1941 roku w ramach umowy Sikorskiego ze Stalinem zostaje zwolniony i podejmuje służbę w Armii Polskiej formowanej w ZSRR. Jako dowódca 6. Dywizji Piechoty „Lwów” awansuje na zastępcę generała Władysława Andersa. Po ewakuacji z ZSRR pełni funkcję zastępcy dowódcy Armii Polskiej na Wschodzie. W 1946 r. był dowódcą II Korpusu Polskiego, a następnie Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia. Po wojnie został na emigracji w Wielkiej Brytanii pełniąc od 1954 roku funkcję Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych i Ministra Obrony Narodowej. W międzywojniu był jednym z najważniejszych polskich teozofów – był jedną z trzech osób mających prawo do noszenia srebrnej swastyki. W roku 1925 wstąpił do Kościoła liberalno-katolickiego, a rok później został jego kapłanem. Był również jednym z najaktywniejszych polskich wolnomularzy, należał m.in. do lóż: „Tomasz Zan”, „Święty Graal” i „Św. Michał Archanioł”. Na dwa lata przed wybuchem wojny uzyskał najwyższy – 33. stopień w masonerii. Zmarł w Casablance w 1964 roku.

Czakram to fakt


W swoich wspomnieniach Tokarzewski nie kryje, że dla niego czakram na Wawelu jest faktem. Pisze w swoich notatkach: „Duchowe Centrum Mocy – silnie namagnetyzowany Ośrodek był i jest znakiem błogosławieństwa nie tylko dla Polski, lecz także dla całej Europy Środkowej i Wschodniej. Dr George (George Arundale, brytyjski teozof, przyjaciel generała – przyp. red.) odczuł bardzo silnie jego oddziaływanie i uznał je za wyjątkową wartość. Krakowski zamek, siedziba dawnych królów Polski oraz sąsiadująca z nim Katedra są sercem tej potężnej siły. Dr George nadmienił przy tym, że wydaje mu się, iż wpływ owej siły będzie wzrastał przez następne ćwierć, a może nawet i pół wieku i że zacznie ona stąd promieniować o wiele szerszym kręgiem”. Pisał również, że wawelski czakram „jest, co najmniej, projekcją poszukującego umysłu, któremu nie wystarcza już pozytywistyczny scjentyzm ani nawet empiryczna tylko wiedza, nieczuła na impulsy płynące z wyobraźni”. Cóż o tym sądzić? Być może jest w tym wszystkim coś, skoro taki realista jak gen. Tokarzewski był jednocześnie tak wielkim mistykiem?

Horoskopy, duchy, fluidy


Tokarzewski wierzył w horoskopy. Sporządzał mu je na specjalne zamówienie profesor Sorbony Jean Marcault. Zwracał zawsze uwagę na czas narodzin swoich bliskich i krewnych. Był również przekonany, że istnieją „kosmiczne fluidy” oraz duchy. Stale też nosił na palcu pokaźny pierścień z ametystem, naładowany energią przez samą Annę Besant, legendarną teozofią, pod której wrażeniem generał pozostawał do końca swoich dni. Daniel Bargiełowski, autor monografii o gen. Karaszewiczu-Tokarzewskim, zbierając materiały do książki wspomina, że kiedy rozmawiał w Londynie z osobami spoza kręgu znajomych generała, zawsze słyszał pytanie: – A czy pan wie, że był on biskupem teozofów? Tak też zaczął rozmowę z Bargiełowskim prezydent RP na Uchodźstwie, Kazimierz Sabbat, podobnie premier, prof. Edward Szczepanik oraz ówczesny minister do spraw kraju, a następnie ostatni prezydent II Rzeczypospolitej, Ryszard Kaczorowski. Od kilku lat dyrekcja wawelskiego muzeum ograniczyła dostęp do miejsca, gdzie znajduje się domniemany czakram. Nie prowadzi się również żadnych badań, które pozwoliłby na ustalenie, czy rzeczywiście jest tam jakieś promieniowanie, jakieś fluidy, jakaś moc, w którą wierzył nie tylko generał.

Janusz Młynarski
[email protected]

author-avatar

Przeczytaj również

Kobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnych
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj