Życie w UK

Warszawa wolna, Londyn wolniejszy

Londyn, to obecnie najwolniejsze miasto w Europie. gdyby nie korki, dojazd pracy i powrót trwałyby o połowę krócej. W Warszawie jest lepiej, ale nieznacznie, znajduje się bowiem w pierwszej trójce najbardziej zatłoczonych miast Europy, tuż za Londynem i Berlinem.

Czy bilety podrożeją? >>

Nie jest źle, dobrze wcale >>

Średnia prędkość pojazdów poruszających się po Londynie, to 19 km na godzinę. Nieco szybciej za czasów Sherlocka Holmesa, czyli 100 lat temu, jeździły tramwaje konne i dorożki. Od tego czasu jednak Londyn zwiększył dziesięciokrotnie liczbę mieszkańców i mniej więcej tyle samo wzrosła jego powierzchnia. Przybyło i przybywa z każdym rokiem pojazdów, i kilka magistrali przecinających Londyn, które jeszcze 20, 30 lat temu skutecznie rozładowywały ruch, dziś na niewiele się zdaje. Władze Londynu robiły i robią co mogą, choć zbytnio to nie pomaga. Dwa lata temu wprowadzono pięciofuntową opłatę za wjazd do pierwszej strefy, czyli centrum Londynu. Później ta opłata wzrosła do ośmiu i objęła dwie dzielnice w drugiej strefie. W niedalekiej przyszłości „podatek od korków” wzrośnie do 10 funtów i objęte zostaną nim wszystkie strefy.

Londyńczycy narzekają, że „podatek korkowy” niewiele pomaga ale można sobie wyobrazić, jak wyglądałyby ulice miasta, gdyby nie ów „congestion charge”. Skorzystają na tym wszyscy bo „samochodziarze” odstawią samochody, w związku z czym będą zmuszeni do korzystania z transportu publicznego. Wtedy transport publiczny będzie miał większe zyski, które zainwestuje w rozbudowę infrastruktury, a część z nich wzbogaci budżet państwa. Choć wszyscy narzekają na korki w Londynie, to jednak stolica Wielkiej Brytanii, nadal stawiana jest za wzór jeśli chodzi o rozwiązania komunikacyjne.

Autobus „święta krowa”

Autobusy komunikcji miejskiej mają w Londynie status „uprzywilejowanych”. Niemal wszędzie mają wydzielone pasy ruchu. Ułatwia to w miarę płynny przejazd przez miasto, a zajęcie pasa przez inny pojazd grozi stufuntową karą. Podobne rozwiązania próbuje wprowadzić Warszawa, w której jak na razie wydzielono zaledwie 15 km takich pasów, ale ma ich być zdecydowanie więcej. Warszawscy kierowcy jednak notorycznie łamią zakaz zajmowania pasów, toteż policja ma pełne ręce roboty. Kara za taki wjazd to 100 zł i karne punkty.

Ronda z Anglii do Polski

Mariusz Duniec, jest kierowcą niewielkiej ciężarówki, którą dostarcza materiały na różne budowy. – Wcześniej, w Polsce, też pracowałem jako kierowca, i uważam, że wiele londyńskich rozwiązań można przenieść do Polski. Są proste i niedrogie. Przykładowo pasy dla autobusów. – Choć diabli mnie nieraz biorą kiedy muszę czekać aż autobus odblokuje pas, to z drugiej strony wiem, że dzięki temu komunikacja jest lepsza. Kolejnye wspaniałe rozwiązanie to wszechobecne ronda. W Polsce, to wielka inwestycja, a tu po prostu maluje się na skrzyżowaniu białe kółko o średnicy półtora metra i sprawa załatwiona.

 

Andrzej zakłada instalacje gazowe, po Londynie porusza się małym samochodem dostawczym. – Denerwują mnie angielscy kierowcy, panuje wśród nich jakaś dziwna mania. Zatrzymując się na światłach, wrzucają luz i zaciągają hamulce ręczne, kiedy zaświeci się zielone światło, zwalniają hamulec i wrzucają bieg, a to wszystko przecież trwa.
Z kolei Leszek, który jest „mobilnym listonoszem” nie ma własnego samochodu, porusza się służbowym, w godzinach pracy oczywiście. – To, że pracuję jako zmotoryzowany listonosz skutecznie zniechęciło mnie do zakupu samochodu. Po pracy wsiadam w metro i jestem w domu szybciej, niż byłbym samochodem.

W Warszawie lepiej?

Warszawianka Alicja Handzel narzeka na londyńską komunikację: – W Warszawie nie miałam problemów z dotarciem do pracy, a jeździłam metrem i autobusem. Nigdy nie czekałam dłużej niż 10 minut, a tu spotykają mnie różne niespodzianki, albo pociąg się spóźni, albo autobus, albo jakaś linia strajkuje. Wariant z samochodem też wypróbowałam, kupiliśmy z mężem samochód, ale było jeszcze gorzej więc sprzedaliśmy.
Alicja, jak reszta niezadowolonych zapomina jednak o tym, że Londyn jest cztery, jeśli nie pięć razy większy od Warszawy, zarówno pod względem liczby ludności, jak i powierzchni. Do tej pory w Warszawie udało się wybudować jedną linię metra o długości 18,6 km, przy której znajduje się 18 stacji. Ma ich być więcej, bo linia za kilka lat wydłuży się do 23 km. W 2012 roku ruszy budowa drugiej linii, która będzie o osiem kilometrów dłuższa od pierwszej, wzdłuż której powstanie 28 stacji. Ale nawet zsumowanie liczby tych istniejących i przyszłych nie przebije Londynu, który ma ich 275. Liczba pasażerów korzystających w ciągu roku, która w tym roku już jest rekordowa -11,5 mln, jest niczym w porównaniu z miliardem pasażerów w metrze londyńskim. Pocieszeniem może być co najwyżej to, że warszawskie metro jest najmłodsze na świecie, natomiast londyńskie najstarsze (powstało w 1865 roku).

Ranking szybkości europejskich miast

1. Hamburg 84 km/h
2. Wiedeń 46 km/h
3. Praga 37 km/h
4. Paryż 32km/h
5. Rzym 30 km/h
6. Warszawa 28 km/h
7. Berlin 24 km/h
8. Londyn 19 km/h

Metro w stolicach europejskich

Londyn 460 km
Madryt 310 km,
Moskwa 278 km
Paryż 221 km
Berlin 144 km
Sztokholm 107 km
Praga 50 km
Rzym 45 km
Budapeszt 31 km
Warszawa 18,5 km

author-avatar

Przeczytaj również

Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieWynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Błędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wodyBłędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wody
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj