Walka z automatami trwa. Londyńskie metro strajkuje

Pracownicy londyńskiego metra wczoraj wieczorem rozpoczęli 48-godzinny strajk w ramach protestu przeciwko redukcji etatów i zamknięciu kas biletowych.

Do czwartku londyńczycy będą musieli sprostać utrudnieniom w komunikacji miejskiej, która o połowę ograniczyła liczbę kursów pociągów.

Konieczność redukcji zatrudnienia i wprowadzenie kas biletowych argumentowana jest przez zarządzających transportem oszczędnościami.

Gdyby nie one, niezbędne byłyby podwyżki biletów. Premier nazwał strajk „nieuzasadnionym i nie do przyjęcia”.

Wielu londyńczyków z racji strajku musiało wybrać środki zastępcze.