Życie w UK
Wahania kursu funta – GBP raz w górę, raz w dół. Kiedy stabilizacja?
Na rynkach walutowych trwa ofensywa euro dzięki wczorajszym optymistycznym komentarzim członków zarządu Europejskiego Banku Centralnego. W jaki sposób ta sytuacja odbiła się na notowaniach funta szterlinga?
Wypowiedzi Praeta, Weidmanna i Hanssona z zarządu EBC wskazują na to, że waluta Wspólnoty i generalnie sytuacja gospodarcza krajów, w których obowiązującym pieniądzem jest euro, jest bardzo dobra. Pojawiły się sugestię, że jeszcze w tym roku może zostać zakończona operacja QE, która polegała na nadzwyczajnym skupie obligacji. Jej celem było napędzie akcji kredytowej i inflacji.
Theresa May: „Wielka Brytania nie będzie skazana na unię celną dłużej niż do 2021 roku”
Grafika: Internetowykantor.pl
Co to oznacza dla funta? Rosnące w siłę euro trudno uznać za dobrą wiadomość dla GBP. W minionym tygodniu brytyjska waluta zaliczyła prawdziwą huśtawkę. Funt startował z poziomu 4.9460. Z poniedziałku na wtorek zaliczył potężny spadek z notowań oscylujących wokół 4.9314 lądując na 4.8639. W środę udało mu się odrobić nieco ze swojej utraconej wartości, ale w czwartek o 15:00 jego kurs względem złotówki wyniósł 4.8295. Raz w górę, raz w dół, najpierw traci, potem odrabia – i tak w zasadzie przez cały tydzień.
Dziś, w piątek funt znowu idzie w górę – przebił już granicę 4.880 i wiele wskazuje, że ma szansę dobić do 4.90. Co jednak czeka nas w najbliższej przyszłości? "Wydaje się jednak, że kwestia Brexitu i czynniki zewnętrzne (podnoszenie stóp procentowych w USA, dyskusja w EBC o zakończeniu QE) będą w najbliższym czasie wywierać ostatecznie większy wpływ na notowania funta" – czytamy w analizie na łamach portalu Cinkciarz.pl.
Home Office zgubiło ważne dokumenty. Imigracyjny status setek osób zawieszony w próżni
Z tej perspektywy możemy oczekiwać dalszej niepewności na rynkach i "huśtawki" w notowaniach, ale z drugiej strony wzmocnienie funta może przyjść ze strony ONS. Już dziś mamy poznać dane produkcji przemysłowej. Ostatnio w tym sektorze odnotowano wzrosty, choć wolniejsze, niż się spodziewano, które do pewnego stopnia wzmocniły brytyjską walutę.