Fot. Getty
Czy w tym roku czeka nas nadzwyczaj wczesna jesień? Być może, informują meteorolodzy, którzy wskazują, że może to nastąpić w wyniku niedawnych, skrajnych upałów i braku opadów.
Ekstremalne temperatury i brak opadów już teraz dają o sobie znać w Wielkiej Brytanii. Meteorolodzy wskazują na pierwsze oznaki jesieni i informują, że nietypowe czynniki pogodowe mogą doprowadzić do rychłego zmiany pór roku. Przez rekordowe temperatury niektóre drzewa już zaczęły upuszczać liście, a jeżyny dojrzały na wiele tygodni przed typowym dla siebie terminem. Wszystkie te znaki każą zatem przypuszczać, że w tym roku jesień zawita na Wyspy najwcześniej od 20 lat.
W Wielkiej Brytanii brakuje wody
W Wielkiej Brytanii, podobnie jak w innych krajach Europy, zaczyna brakować wody. To efekt rekordowo niskich opadów deszczu, przez które wysychają rzeki i jeziora. Jeśli w najbliższym czasie nad UK nie nadciągną większe chmury, które przyniosą intensywniejsze opady, Met Office potwierdzi stan suszy w Wielkiej Brytanii. W lipcu (do środy 27.07) w UK spadło zaledwie 15,8 mm deszczu i jest to najniższy wynik od 1911 r., gdy na Wyspy spadło jedynie 13,4 mm deszczu. Niestety, jak alarmują meteorolodzy, w Londynie i na południowym wschodzie kraju nie będzie w najbliższym czasie padać.
Jesień oficjalnie zaczyna się dopiero 1 września, ale fale upałów mogą zakłócić zmianę pór roku. Tak było na przykład w trakcie gorącego lata w 2003 roku. - Rekordowe upały, których właśnie doświadczyliśmy, przyspieszyły pojawienie się pierwszych oznak jesieni. Jeżyny dojrzały w tym roku w rekordowo szybkim tempie na południa Anglii. Głóg i jarzębina również dojrzewają wcześnie w niektórych częściach kraju, i tam też obserwuje się wczesne przebarwianie się liści - zaznacza Fritha West z Woodland Trust.
Redaktor serwisu
Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.