Kryzys w UK
W tych miastach w UK wypijesz najtańszą pintę piwa. Czyli… wciąż zapłacisz za złoty trunek poniżej £4
Fot. Getty
Najbliższa przyszłość nie rysuje się różowo dla miłośników tzw. pub crawlingu z uwagi na wciąż rosnące ceny złotego trunku. Najnowsza analiza pokazuje, w których miastach UK zapłacimy najmniej za pintę piwa, czyli… poniżej albo nie więcej niż £4.
Najnowsze badanie pokazuje, że East Midlands i Highlands to ostatnie bastiony dla piwoszy łaknących napić się złotego trunku w jako takiej cenie, czyli poniżej £4 za pintę. Badanie porównawcze przeprowadzone przez portal Finder, z wykorzystaniem crowdsourcingowej bazy danych dotyczącej cen konsumenckich Numbeo i kalkulatora kosztów utrzymania Expatystan, wykazało, że najtańsze pinty piwa, w cenie £3, znajdziemy w lokalach w Derby i Inverness. A oto pełna lista 20 miast oferujących najtańsze piwo w kraju:
1. Derby – £3
2. Inverness – £3
3. Kingston upon Hull – £3,32
4. Perth – £3,46
5. Gloucester – £3,50
6. Peterborough – £3,50
7. Leicester – £3,63
8. Swansea – £3,65
9. Aberdeen – £3,67
10. Preston – £3,69
11. Aberystwyth – £3,70
12. Northampton – £3,74
13. Coventry – £3,78
14. Leeds – £3,79
15. Plymouth – £3,84
16. Newcastle – £3,88
17. Southend – £3,91
18. Reading – £3,99
19. Exeter – £4
20. Ipswich – £4
Piwo w pubie zaczyna być za drogie dla zwykłego śmiertelnika
Niestety, jak wynika z innego badania przeprowadzonego przez aktywistów Campaign for Real Ale, o 10-proc. wzrosła ostatnio liczba osób, które twierdzą, że średnia cena pinty jest zbyt droga. W 2019 r. w ankiecie YouGov zrealizowanej dla CAMRA, aż 42 proc. respondentów stwierdziło, że nie bardzo ich stać na zakup piwa przy barze. Ale od tego czasu odsetek takich konsumentów wzrósł do 52 procent, co też wykazała ankieta powtórzona w zeszłym tygodniu. – Informacja, że połowa ludzi uważa, że średnia cena piwa jest zbyt wysoka, jest powodem do niepokoju o przyszłość brytyjskich pubów. Lokale, które przetrwały pandemię, są teraz ponownie zagrożone przez inflację i spiralę kosztów energii – i tak jak konsumenci zmagają się z kryzysem kosztów życia i ograniczaniem wydatków – zaznacza prezes CAMRA, Nik Antona.