Życie w UK

W sklepach ruszyły świąteczne żniwa

Chociaż jest dopiero połowa listopada, natarcie świąteczne ruszyło w Anglii pełną parą. Oxford Street rozbłysnęła tysiącem lampek.Na sklepowych wystawach królują gwiazdory, renifery i choinki, a z głośników płyną kojące dźwięki kolęd.

Polacy Online – Portal Polaków w UK >>

Twoje finanse: budżet >>

Wielkie sieci handlowe nie cofają się przed niczym w walce o klienta. Efekt: tysiące londyńczyków wprawionych tymi sztuczkami w świąteczny nastrój, już oddało się szałowi zakupów. Na Wyspach trudno oprzeć się wrażeniu, że w świętach najważniejsze są… prezenty. Kuszenie rozpoczyna się zwykle na początku listopada i trwa aż do 24 grudnia, z jednodniową przerwą na złapanie oddechu i sprawdzenie stanu konta bankowego. 26 grudnia zaczynają się bowiem… wyprzedaże. W tym szaleństwie zakupowym magia świąt gdzieś znika. Dla zagubionych w tym harmidrze dostępny jest nawet specjalny test. Wystarczy odpowiedzieć na 10 pytań, by przekonać się, czy mamy w sobie ducha świąt. Pytanie ósme brzmi na przykład: Rodzina zaprosiła cię na świąteczny obiad, co robisz? Niby proste, a odpowiedzi dają do myślenia. No bo jak tu zrezygnować z wakacji w Tajlandii czy gotowego posiłku z M&S na rzecz suchego indyka i opowieści nudnego wuja Barrego. Niezależnie jednak od wyniku – faktem jest, że świąteczne szaleństwo już się rozpoczęło.

Lampki na Oxford
– Uwielbiam świąteczne dekoracje na ulicach. Centrum Londynu jest pod tym względem nie do zastąpienia. Szczególnie fajnie wygląda to po zmroku – mówi Katarzyna Nowicka, mieszkająca w Londynie od pięciu lat. Oxford Street słynie na całym świecie ze świątecznych dekoracji. Każdego roku ściągają one do centrum stolicy Wielkiej Brytanii tysiące turystów. Zapalenie światełek na Oxford Street jest ważnym wydarzeniem w kalendarzu londyńskich imprez. Biorą w nim udział gwiazdy ekranu, piosenkarze, oficjele. W tym roku Oxford Street i Regent Street zabłysnęły świątecznie 3 listopada. Lampki będą cieszyć oczy przechodniów po zmroku aż do 6 stycznia. Zapalili je Bob Hopkinks, Jim Carrey i Colin Firth.
– Pamiętam dekoracje z zeszłego roku. Koło Oxford Street było pozawieszanych pełno olbrzymich bałwanów z długimi, ostrymi nosami. Wyglądało to trochę przerażająco – wspomina Katarzyna. Motyw przewodni dekoracji świątecznych zmienia się co roku. Tegoroczne inspirowane są Opowieścią Wigilijną Charlesa Dickensa. No i żeby nie zapomnieć o motywie komercyjnym – promują najnowszą disneyowską wersję tej historii. Bożonarodzeniowe światełka odpalają też wielkie domy handlowe. Przed świętami tłumy gapiów wpatrują się w wystawy sklepowe Selfridges, Marks & Spencer czy Hamleys. Tradycją jest wydłużenie godzin otwarcia sklepów. Wraz z zapaleniem lampek zaczyna się tzw. late shopping. A wszystko po to, żeby nawet ci pracujący do późna mieli szansę zrobienia zakupów. – Przeraża mnie ten tłok. Byłam na Oxford w zeszłą sobotę. To był koszmar. Nie można było w ogóle przejść – mówi Małgorzata Szmadzińska, mieszkająca w Londynie. – Widziałam w pociągu dwie kobiety obładowane siatami z zakupami. Miały listę z nazwiskami na dwie strony A4 i tylko odhaczały, kto jeszcze im został. To jest szaleństwo. Sama pewnie będę robić zakupy jakieś dwa tygodnie przed Gwiazdką, teraz jest po prostu za wcześnie – dodaje.

Casting na choinkę
Londyn poza lampkami słynie też z wielkiego świątecznego drzewka. Imponujących rozmiarów choinka prosto z Norwegii ustawiana jest co roku na Trafalgar Square. Musi ona spełnić specjalne wymagania. Powinna mieć ponad 20 metrów wysokości i liczyć sobie przynajmniej 50 lat. – Nigdy jeszcze nie widziałam zapalania lampek na choince na Trafalgarze. Słyszałam, że warto. Podobno drzewko jest wybierane kilkanaście miesięcy wcześniej – mówi Małgorzata. Choinka zostanie przetransportowana z Norwegii drogą morską, a później załadowana na ciężarówkę, która dowiezie ją na miejsce przeznaczenia. Drzewko będzie udekorowane w norweskim stylu, a świecić się na nim będą energooszczędne lampki. Tradycja ta sięga 1947 roku. Norwegowie dziękują w ten sposób co roku Brytyjczykom za pomoc, którą otrzymali podczas II wojny światowej. W tym roku ceremonia zapalenia lampek na świątecznym drzewku przypadnie w czwartek – 3 grudnia. Towarzyszyć jej będzie śpiewanie kolęd.
Patrząc na norweską choinkę warto pomyśleć o tym, jakie drzewko będzie cieszyć nasze oczy w wigilię. – W zeszłym roku to był koszmar. Kupowanie choinki zostawiłam na ostatnią chwilę. Dwa dni przed świętami byłam bez drzewka. W okolicy wszystko było wyprzedane już dwa tygodnie wcześniej – mówi Małgorzata. – Uratowała mnie koleżanka, która zawiozła mnie do centrum ogrodniczego. Na drzewko ze stojakiem wydałam fortunę – prawie 50 funtów. Ale warto było – dodaje. Sprzedaż choinek zacznie się 1 grudnia i potrwa do 24. Zapracowani mogą sobie zamówić żywe drzewko przez internet z dowozem do domu. Nie jest to rzecz tania. Najmniejsza i tym samym najtańsza choinka kosztuje około 30 funtów.

Ania Lambryczak / Fot. GETTY IMAGES

Polacy Online – Portal Polaków w UK >>

Twoje finanse: budżet >>

author-avatar

Przeczytaj również

Dlaczego oliwa z oliwek jest aż taka droga?Dlaczego oliwa z oliwek jest aż taka droga?Nauczycielka szkoły podstawowej zabiła partnera i zakopała go w ogródkuNauczycielka szkoły podstawowej zabiła partnera i zakopała go w ogródkuPoradnik: Kary dla rodziców za nieobecność dzieci w szkolePoradnik: Kary dla rodziców za nieobecność dzieci w szkoleFirma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światło
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj