Styl życia

W południowo-wschodnim Londynie zapadł się fragment ulicy! Do dziury wpadł zaskoczony motocyklista [Wideo]

Fot. Twitter

W południowo-wschodnim Londynie zapadł się fragment ulicy! Do dziury wpadł zaskoczony motocyklista [Wideo]

Niezwykłe zdarzenie w Londynie

Takie sceny można zobaczyć tylko na filmach? Otóż jak widać nie – takie sceny mają miejsce także w Londynie. W poniedziałek wieczorem, w Bexleyheath, zapadł się niespodziewanie fragment ulicy.

Do tego zaskakującego, nietypowego zdarzenia, doszło w Bexleyheath, w poniedziałek około godz. 21. Na ulicy Martens Avenue zapadł się duży fragment ulicy, a stało się to tak niespodziewanie, że mieszkańcy przybyli na miejsce, żeby popatrzeć na ogromne zapadlisko. Na dziurę, głęboką na blisko 5 metrów, do której wpadł zresztą jadący motocyklem, młody mężczyzna. – Zaparkowałem przy drodze o 21 i pomyślałem 'co to do licha jest'? Stała tam jedna lub dwie osoby, które na coś patrzyły. Wtedy nadjechał motocykl i próbował przeskoczyć dziurę. Musiał myśleć, że jest Evelem Knievelem [amerykański kaskader-motocyklista – przyp.red.], czy kimś podobnym. On wpadł do dziury na motocyklu, a potem wygramolił się i zaczął krzyczeć: 'Potrzebuję taksówki, potrzebuję taksówki'. Potem uciekł – opowiedział w mediach jeden z okolicznych mieszkańców. 

 

 

Ziemia dosłownie się rozstąpiła

Nie wiadomo na razie, co doprowadziło do zapadnięcia się fragmentu ulicy w Londynie, ale wielkość powstałej szkody z pewnością zaskakuje. 25-letni Liam Edwards, który mieszka na pobliskiej Leysdown Avenue, powiedział, że usłyszał „ogromny huk”, gdy część Martens Avenue się zawaliła. – Mieszkam na ulicy obok i usłyszałem głośny łomot. Widziałem, że w środku był motocykl, a jak rozmawiałem z jednym z sąsiadów, to powiedział, że zaledwie pięć minut wcześniej przeparkował swoją furgonetkę, która w przeciwnym razie też znalazłaby się w dziurze. Nikt nie został ranny, chociaż było to przerażające doświadczenie dla tych, którzy mieszkają naprzeciwko – zaznaczył Edwards. 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciążyRynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Rynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj