W pogoni za małżami

Pięciu polskich poławiaczy małż została uratowana przez oddział straży przybrzeżnej w okolicy ujścia rzeki Ribble, w hrabstwie Lancashire.

Rybacy z Polski trudnili się poławianiem sercówek, popularnego gatunku małż, żyjącego w dorzeczach rzek. Tona tych smakołyków kosztuje – bagatela – 1200 funtów. Niestety, w pogoni za łatwym zarobkiem nasi rodacy zaniebują podstawowe środki bezpieczeństwa. Ich łódź prawdopodobnie była przeciążona małżowym ładunkiem, nie posiadała również odpowiednich atestów przyznawanych przez inspektorów z z Maritime and Coastguard Agency. Na pokładzie brakowało nawet radia, przez co akcja ratunkowa była niezwykle trudna, ale ostatecznie polscy rybacy zostali bezpiecznie odholowani na brzeg. Stephen Atkins z The North Western Inshore Fisheries and Conservation Board zwraca uwagę na problem bezpieczeństwa poławiaczy, nie tylko sercówek, którzy dla łatwego zaróbku ryzykują własne życie. Przypomina o tragedii z 2004 roku, kiedy w Zatoce Morecambe zginęło 23 Chińczyków podczas połowów małż. Dzięki sprawnej akcji ratunkowej, Polakom udało się uniknąć ich losu. Tym razem…