Styl życia
W centrum Londynu kanapa spadła na przechodnia!
Dwuosobowa kanapa spadła na przechodnia w centrum Londynu. Została wyrzucona z wysokości 8 piętra tarasu na dachu hotelu “W Residences” – luksusowego apartamentowca przy Wardour Street. 20-letni mężczyzna w krytycznym stanie trafił do szpitala.
Policja i ratownicy zostali wezwani na miejsce przed godziną 9 rano. 20-latek, zabrany z chodnika, na którym leżał w kałuży krwi wśród szczątków mebla, został przetransportowany do szpitala we wschodnim Londynie.
– Został przewieziony śmigłowcem, trafił na oddział intensywnej terapii, jest w bardzo ciężkim stanie, ale stabilnym – mówił dziennikarzom rzecznik London Ambulance Service.
Należący do Knight Frank hotel z Soho potwierdza, ze doszło do takiego wypadku. Rzecznik firmy zapewnia, że współpracują z policją by wyjaśnić co się stało. Zaznacza jednak, że apartamenty na dachu (a tylko stamtąd kanapa mogła spaść na przechodnia) są prywatną własnością. Wynajęcie apartamentu w 5-gwiazdkowym hotelu to koszt niemal 3 tys. funtów za noc.
Niemal równo rok temu, przy Cadogan Street, doszło do tragicznego wypadku z udziałem dwóch Polaków. Zginęli wtedy 22-letni Tomasz Proćko i jego 29-letni kolega Karol Szymański. Odnawiali luksusowy apartament i spadli z wysokości kilkunastu metrów, gdy pękła barierka okalająca taras, na którym próbowali ustawić kanapę wyniesioną z wnętrza mieszkania.
“He looked like his face had been ripped off” https://t.co/La8zCH6cJx pic.twitter.com/IhZfCs3VLQ
— The Sun (@TheSun) listopad 1, 2015