Styl życia
W 2050 roku Londyn zostanie ZDEWASTOWANY przez zmiany klimatyczne – zapowiadają ekolodzy
Specjaliści od zmian klimatycznych z C40 Cities kreślą czarny scenariusz dla Londynu AD 2050. Za 32 lat stolica UK ma być nękana gwałtownymi burzami, suszami i cierpieć w wyniku niedoborów wody i żywmości.
Jak wygląda scenariusz kreślony dla stolicy UK przez ekologów? Zmiany klimatyczne sprawią, że w 2050 roku leżący wzdłuż rzeki Tamizy Londyn będzie miastem nękanym przez różnego rodzaju powodzie i gwałtowne ulewy. Z drugiej strony globalne ocieplenie sprawi, że do walki z wysokimi temperaturami potrzeba będzie więcej energii elektrycznej (klimatyzacja), co automatycznie przełoży się na większe zanieczyszczenie środowiska.
Dodajmy, że większość elektrowni w Londynie znajduje się na wybrzeżu. Specjaliści z C40 Cities przewidują, że wraz z coraz bardziej ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi, różnego rodzaju sztormami i hiraganami, są one narażone na wszelakiej maści awarie, co z kolei przełożyć się może na przerwy w dostawie prądu.
Przerwy w dostawie zasilania, saharyjskie upały i amazońskie deszcze, a także braki w dostępie do wody pitnej i jedzenia – czy tak będzie wyglądało życie w Londynie w 2050 roku?
Dżihadysta planował atak na Theresę May na Downing Street! Chciał uciąć jej głowę
Globalne prognozy również nie napawają optymizmem. W 2050 roku około 650 milionów ludzi mieszkających w miastach będzie cierpiało z przyczyn niedoborów wody. 1,6 miliarda osób rozsianych po 970 aglomeracjach będzie musiało znosić ekstremalnie wysokie temperatury, a kolejne 2,5 miliarda będzie mieszkać w miastach, które nie będą w stanie zapewnić odpowiedniej ilości jedzenia. Tak będzie między innymi w Barcelonie, Moskwie i Oslo.
"Teraz dysponujemy możliwie najbardziej rzeczowymi dowodami na to, w jaki sposób zmiany klimatu wpłyną na życie mieszkańców wielkich miast na całym świcie. To przyszłość, której nikt z nas nie chce. Nasze badania powinny służyć, jako sygnał aby podjąć zdecydowane działania na rzecz ochrony klimatu" – komentował Mark Watts, dyrektor zarządzający C40 Cities.
Gdzieniegdzie już takie działania są podejmowane. W Seulu podjęto się zasadzenia 16 milionów drzew. Nowy Jork ruszył z programem odnowy swojego wybrzeża. W Paryżu przeznaczono aż 33 hektary terenów miejskich pod rolnictwo miejskie.
A Londyn?