Praca i finanse
Uważajmy na włamania w czasie letnich wyjazdów
Lato to doskonały czas na wyjazdy te duże, i małe. Niestety to również ulubiona pora dla włamywaczy, którzy obserwują posesje nadające się idealnie do okradzenia. Jak tego uniknąć? Jak nie dać się zaskoczyć? Przecież wielu Polaków wyjeżdża latem z dziećmi na długie tygodnie do Polski.
Prawdziwy włamywacz wcale nie musi okradać domu, którego właściciele wyjechali na wakacje. Prawdziwy „fachowiec” korzysta z nadarzającej się okazji nawet zimą, nawet w czasie deszczu, a nawet podczas obecności właścicieli w domu. Mówicie, niemożliwe? Też tak myślałam, dopóki nie zadzwoniła do mnie znajoma z Bristolu.
– Nie uwierzysz, co mnie spotkało ostatnio – powiedziała podekscytowana już na początku naszej rozmowy.
– Mów.
– Okraść nas chcieli! Wyobrażasz to sobie?
– Okraść…?! – zapytałam przerażona – Ale jak? Na ulicy?
– Nie! W naszym własnym domu.
– Włamali się, kiedy was nie było?
– Nie. Wyobraź sobie, że byli tak bezczelni, że weszli do nas, kiedy byliśmy w środku.
Koleżanka szybko przeszła do szczegółów. Okazało się, że do włamania doszło wieczorem, po powrocie pana domu z pracy. Ściemniało się już, i moja znajoma poszła na górę położyć dzieci do łóżka. Mąż w tym czasie siedział na dole w salonie i oglądał telewizję. Nawet się nie spostrzegł, kiedy zasnął z pilotem w ręku. I wtedy musieli wejść włamywacze. Na szczęście mąż koleżanki ma bardzo płytki sen. Obudził go jakiś szmer w przedpokoju. Nie spodziewając się niczego podniósł głowę i otworzył oczy. I wtedy zobaczył jakiś cień za szafą w salonie. Otworzył szerzej oczy i włamywacz widząc, co się dzieje uciekł drzwiami wejściowymi, którymi najprawdopodobniej dostał się do środka.
A wszystkiemu winny były drzwi wejściowe, w których zamontowany był niedomykający się zamek. Mąż po powrocie z pracy najprawdopodobniej nie domknął drzwi, nie sprawdził czy są bezpieczne.
Włamywacz pewnie szedł ulicą i odruchowo sprawdzał wszystkie domy. Wszedł do pierwszego lepszego, który nie był zamknięty. Domownicy przyzwyczaili się już do zamka, kt óry się nie domyka i nie widzieli w tym nic złego. Złodziej po prostu skorzystał z okazji.
Koleżanka powiedziała, że jest przerażona i że nie wyobraża sobie po takim doświadczeniu zostać z dziećmi w domu sama. Po tym incydencie zadzwonili oczywiście do agencji, od której wynajmują dom i zażądali wymiany zamków, co też agencja uczyniła.
A co na to brytyjska policja? Jakie rady antywłamaniowe możemy od nich usłyszeć?
Małgorzata Mroczkowska
Jeśli chcesz poznać dalszy ciąg artykułu to wrzuć na LAJT (lajt.co.uk)
Chcesz poznać więcej tajemnic gwiazd? Chciałbyś schudnąć, a nie wiesz jak się do tego zabrać? Najnowsze trendy, plotki, romanse, skandale, skuteczne diety, rozrywka tylko na LAJT (lajt.co.uk)