Styl życia
US Open: Niesamowity Murray w finale
Andy Murray może być pierwszym od ponad 70 lat Brytyjczykiem, który wygra turniej zaliczany do Wielkiego Szlema.
Pochodzący ze Szkocji Murray spotka się dziś w finale US Open ze Szwajcarem Rogerem Federerem. Mecz w Nowym Jorku rozpocznie się o godzinie 23:00 czasu polskiego.
21-latek jeśli wygra, to zostanie pierwszym od ponad 70 lat Brytyjczykiem, który wygrał jeden z turniejów Wielkiego Szlema. Ostatnim Brytyjczykiem, który tego dokonał był Fred Perry, który w 1936 roku wygrał właśnie US Open.
W półfinale Murray spotkał się z obecnym numerem jeden światowego tenisa, Hiszpanem Rafaelem Nadalem.
Po trwającym cztery sety meczu Brytyjczyk ostatecznie wygrał 6-2, 7-6, 4-6, 6-4 i po raz pierwszy w karierze awansował do finału.
Po półfinałowym meczu Murray powiedział:
„Musiałem wytrzymać. Teraz jeśli chcę wygrać w finale, to musze zagrać perfekcyjnie”.
Gratulacje z awansu do finału przesłał nawet Gordon Brown. Brytyjski premier pogratulował Szkotowi i życzył mu powodzenia w finale.
W jego rodzinnej miejscowości, Dunblane, babcia Murray’a, Shirley Erskine, powiedziała, że w domu zapanowała euforia.
– Jestem bardzo dumna z niego, był niesamowity – powiedziała pani Erskine. – On nie ma się czego obawiać, bo wygrywał już z Federerem w przeszłości. Jeśli zagra tak jak z Nadalem to wszystko będzie dobrze – dodała.
dt