Styl życia

Urzędniczy absurd w Wielkiej Brytanii. Polak nie może odzyskać swoich dokumentów!

Polski kierowca taksówki z Bath otrzymał cudze dokumenty, podczas gdy jego powędrowały do zupełnie obcej osoby.

Urzędniczy absurd w Wielkiej Brytanii. Polak nie może odzyskać swoich dokumentów!

BAPG20161114C 007_C2

Polski taksówkarz z Bath, Łukasz G. otrzymał niedawno przesyłkę od Home Office, w której miało być długo oczekiwane przez niego dokumenty takie jak numer NIN, prawo jazdy czy dane bankowe. Jednak kiedy otworzył paczkę, stwierdził z przerażeniem, że otrzymał cudze dokumenty.

„Rodzice powiedzieli mi, żebym nie mówił po polsku”. Polscy studenci obawiają się o swoje bezpieczeństwo po Brexicie

Zamiast swoich dokumentów, 31-letni Łukasz otrzymał dokumenty 29-letniego Polaka mieszkającego w Bristolu. Nie na żarty przejęty faktem, że jego najważniejsze dokumenty znajdują się u kogoś innego, udał się do Home Office, żeby szybko wyjaśnić całą sprawę.

Jednak od urzędniczki usłyszał, że, aby odzyskać swoje dokumenty, musi odesłać te, które pomyłkowo otrzymał wraz z dołączonym listem opisującym całą sprawę. Według urzędniczki Home Office miał na odpowiedź…200 dni.

Polak w Biurze Doradztwa Obywatelskiego usłyszał, że powinien się w tej sprawie udać do urzędu w Trowbridge, gdzie swoją siedzibę ma lokalny członek parlamentu, tam jednak nawet nie został wpuszczony do środka.

Od urzędniczki usłyszał przez domofon, że, aby spotkać się z dr Andrew Murrisonem, który jest posłem z okręgu South West Wiltshire, musi poczekać do stycznia. Zdesperowany wziął dokumenty, które mu pomyłkowo przysłano i udał się do policji w Trowbridge. Tam chciał, żeby funkcjonariusze zablokowali jego paszport, ale policjanci go wyśmiali i poradzili, żeby wysłał dokumenty do Home Office i skontaktował się z polską ambasadą.

Po tym, jak jego sprawa trafiła do lokalnej prasy urzędnicy naprawili swój błąd i przeprosili Łukasza za zaistniałą sytuację.

Temu Polakowi grozi deportacja….bo zdrzemnął się w samochodzie!

„Przez Home Office przechodzi bardzo dużo dokumentów, które później musimy odsyłać ich nadawcom. Mimo tego, że nasze systemy działają prawidłowo, to pomyłki zdarzają się niezwykle rzadko. Przeprosiliśmy pana Łukasza za całą sytuację i zapewniam, że sprawa jest wyjaśniana” – powiedział Dr Andrew Murrison.

author-avatar

Przeczytaj również

Huragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieWynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj