Unia uderza w suwerenność UK – Wspólnota chce kontrolować wybrzeże Wyspy

Europarlament debatuje nad możliwością włączenia brytyjskiej linii brzegowej do unijnego programu ochrony granic Wspólnoty zawiadywanego z wysokości Brukseli.

fot. getty

Powołanie unijnej Przybrzeżnej Straży Granicznej stanowi priorytet Wspólnoty, która wzywa swoich członków do podjęcia szybkiej decyzji w tej sprawie. Jej celem będzie uszczelnienie zewnętrznych granic przed napływem emigrantów (kolejna fala spodziewana jest już latem) i zarządzanie rubieżami UE.

To kolejny zdecydowany ruch ze strony Unii w tej sprawie, który zostaje wykonany tuż po tym, jak odesłano nielegalnych imigrantów z powrotem do Turcji. Pytanie tylko czy Wielka Brytania pójdzie na taki układ?

Utrata kontroli nad granicami morskimi mocno podkopuje suwerenność danego kraju. Delikatnie mówiąc. Trudno wyobrazić sobie, aby UK od tak oddało władzę Unii w tak kluczowej kwestii. Szczególnie teraz, w przededniu referendum…

Wielka Brytania do łączy do patroli NATO u wybrzeży Grecji

Londyn mówi wprost – nie chcemy, aby Unia rządziła się naszymi granicami. Gavin Simmonds, szef ochrony brytyjskiej Chamber of Shipping oskarża Unię o oportunizm. „Komisja używa kryzysu, jako wymówki do stworzenie kolejnej agencji, która będzie horrendalnie droga i zupełnie niepotrzebna. Oferujemy naszą pomoc w uporaniu się z nielegalnymi migrantami, ale nie oddamy kontroli nad naszą linią brzegową.”

Nawołujący do Brexitu Matthew Elliott dobiera znacznie mocniejsze słowa. „Od stuleci skutecznie bronimy naszych granic. Nie potrzebujemy żadnych eurokratów, aby robili to za nas.” Sekretarz stanu i minister ds. imigracji James Brokenshire podkreśla, że Zjednoczone Królestwo nie jest częścią Schengen i nie stanie się częścią unijnej Przybrzeżnej Straży Granicznej. Koniec, kropka.

Mimo tych głosów sprzeciwu na brytyjskich wodach terytorialnych pojawi się flota w sile 1000 ludzi. Będzie miała prawo „bezpośredniej interwencji”, jeśli uzna, że integralność unijnych granic jest zagrożona.