Życie w UK
UKIP nie ma wpływu na politykę. Chce więcej miejsc w Izbie Lordów
Partia UKIP twierdzi, że wynik ostatnich majowych wyborów był dla nich na tyle korzystny, że zasługują na więcej miejsc w Izbie Lordów.
UKIP protestuje przeciwko odmowie Camerona do włączenia większej liczby jej członków do Izby Lordów. Swój protest argumentuje bardzo dobrym wynikiem, jaki uzyskała partia w majowych wyborach. UKIP nie ukrywa, że zamierza zreformować obecny system wyborczy, który mimo zajęcia przez nich wysokiego miejsca w wyborach, pozwolił zaledwie jednemu członkowi partii, Douglasowi Carswellowi, dostać się do parlamentu, a jedynie trzem członkom zasiąść w Izbie Lordów. Partia czuje się ignorowana i nie ma decydującego wpływu na brytyjską politykę.
Według lorda Stevensa „UKIP została uprawniona przez wyborców do zajęcia 65 miejsc w Izbie Lordów, a nie zaledwie trzech, których tam ma obecnie”. Stevens pyta, czy mamy w tym przypadku do czynienia z „uczciwą reprezentacją wyborców, którzy równie dobrze mogą zagłosować za opuszczeniem Unii Europejskiej?” Według UKIP sprzeciw Camerona jest celowy i ogranicza wpływ partii Farage’a na decyzje parlamentu. (JP)