Życie w UK
UK zapłaci za wejście Turcji do Unii?
Według polityków związany z obozem Vote Leave Brytyjczycy za pomoc we włączeniu Turcji do struktur unijnych oraz rozpoczęcie procedur pre-akcesyjnych Albanii, Macedonii, Serbii i Czarnogóry zapłacą, jak za zboże.
Budżet państwa już został uszczuplony o 640 mln funtów w zamian za pomoc w radzeniu sobie z kryzysem migracyjnym, który zaoferowała Turcja, a to dopiero początek. Kolejne 1.2 miliarda (!!!) funtów wydane zostanie do 2020 roku na preocesy mające na celu rozszerzenie Wspólnoty.
1.8 miliarda funtów w ciągu zaledwie czterech lat. Będzie to olbrzymie obciążenie zarówno dla budżetu państwa, jak i przeciętnego obywatela. Co, którzy zachęcają do powiedzenia „nie” podczas referendum 23 czerwca na przykładzie budżetu NHS Cancer Care Drugs Fund, który wynosi „ledwie” 170 mln funtów, pokazują z jakimi ogromnymi pieniędzmi mamy do czynienia.
Oprócz tego otwarcie granic Zjednoczonego Królestwa na imigrantów z Albanii, Turcji, Serbii zachwieje nie tylko gospodarką, ale i bezpieczeństwem państwa. Pilnowanie granic będzie jeszcze trudniejsze, nie mówiąc już o tym, że 77 milionów Turków otrzyma prawo podróżowanie bez wizy i paszportu po całej Europie.
Do referendum pozostały 2 miesiące, a nowy sondaż daje przewagę zwolennikom Brexitu
„To nie tylko marnowanie naszych pieniędzy – to wydawanie ich na coś, co sprawie, że będziemy jeszcze mniej bezpieczni” – mówi torys Iain Duncan Smith.
Cały pomysł z dołączeniem Turcji do Wspólnoty wydaje się kuriozalny. Choćby pod względem geograficznym – zaledwie 3% powierzchni kraju leży na kontynencie europejskim, oddzielona od azjatyckiej części Morzem Marmara oraz cieśninami Bosfor i Dardanele. Kulturowo państwo ze stolicą w Ankarze są bardzo dalecy od szeroko pojętego źródło naszej tożsamości bijącego między Atenami, a Jerozolimą.
Religą dominującą jest sunnicki islam, prawa człowieka traktowana są dość swobodnie, obowiązuje kara śmierci, a urzędująca administracja zdradza ciągotki ku autokratyzmowi i religijnemu radykalizmowi. Czy aby na pewno chcemy, aby taki kraj dołączył do Unii?