Życie w UK
UK zaczyna wprowadzać plany awaryjne na wypadek twardego Brexitu
W ciągu kilku najbliższych dni brytyjscy ministrowie zadecydują, czy rozpocząć na pełną skalę wprowadzanie planów kryzysowych nazwanych "Operation Yellowhammer" (pol. "Operacja Żółty Młot"), które zostały wcześniej opracowane na wypadek twardego Brexitu.
Ponieważ w obecnej sytuacji UK stoi właściwie na ostrzu noża z powodu brexitowego chaosu, rząd przygotowuje się na "każdą możliwą opcję". W poniedziałek została podjęta decyzja o wdrożeniu niektórych krajowych planów awaryjnych w zakresie żywności, medycyny i bankowości.
Theresa May zwróci się dzisiaj z bezpośrednią prośbą do liderów UE w Brukseli o opóźnienie Brexitu
Departament Zdrowia miał uaktywnić awaryjne plany dla łańcucha dostaw, przekazując specjalne instrukcje dostarczycielom leków. Celem planów jest odpowiednio wczesna rezerwacja miejsca na promach, która ma zapewnić, że dostawcy leków nie ugrzęzną w kolejkach od następnego weekendu w przypadku 'no deal'.
Wyznaczono aż 12 obszarów ryzyka, dla których rząd przygotował plany awaryjne na wypadek twardego Brexitu. W najbliższy poniedziałek zostanie podjęta decyzja, czy plany mają zostać uaktywnione już dla wszystkich obszarów. Na awaryjne plany brexitowe zostało przeznaczonych około 1,5 miliarda funtów, a trzy departamenty otrzymały dodatkowe 25 milionów GBP.
Mimo iż ogólnokrajowe plany jak na razie zostały wdrożone tylko częściowo, rada hrabstwa Kent uruchomiła już pełną parą własne plany awaryjne, chcąc skutecznie zabezpieczyć się na wypadek Brexitu bez umowy. Celem przygotowań jest zapewnienie nieprzerwanego działania szpitali, szkół, a także dróg. Operacja w hrabstwie Kent została nazwana "Operation Fennel" (pol. "Operacja Koper").